Na jakim poziomie Sanok będzie miał seniorską piłkę?

Stal Sanok jest na skraju bankructwa. Klub ma zaległości w skarbówce, w bankach, o zawodnikach i trenerach nie wspominając. Ostatni sezon drużyna dokończyła, bo w kadrze pozostało 14 zdeterminowanych piłkarzy i trener Piotr Kot, którzy wykonali swoją pracę zupełnie za darmo. - Utożsamiamy się z tym klubem, graliśmy ponieważ drużyna Stali ma charakter i kocha grać w piłkę - mówi Piotr Krzanowski, bramkarz Stali.

W ostatnich miesiącach, klubu nie stać było choćby na zorganizowanie meczu u siebie czy wysłania drużyny na wyjazd. W sukurs przyszedł sanocki biznesmen. Sfinansował on sprawy organizacyjne i drużyna dokończyła rozgrywki.

Tymczasem wciąż nie wiadomo ile drużyn liczyć będzie III liga w przyszłym sezonie (decyzja w tej sprawie ma zapaść dziś - red.). Czy Stal pozostanie w niej czy zostanie zdegradowana do IV ligi? Czy w ogóle wystartuje?

- Jest szansa na to, że spłacimy zaległości i zagramy. Jutro ukaże się w tej sprawie komunikat - mówił we wtorek prezes Stali Józef Konieczny. Komunikat się jednak nie ukazał, a prezes w środę telefonu nie odbierał.

- Podobno Stal powoli spłaca swoje zaległości. Z ZUS-em się rozliczyła, ale co więcej nie wiem - mówi osoba związana z sanocką piłką, ale prosząca o nie podawanie nazwiska.

Wiara tli się jeszcze w piłkarzach. - Każdy tutaj liczy, że jakimś cudem zostaniemy w III lidze. Stal zasługuje na grę w niej. Myślę, że jak zawodnicy, czyli ja i reszta, nie otrzyma zaległych pieniędzy, to będzie ciężko namówić do gry - mówi Krzanowski.

Chęć na przejęcie miejsca Stali w lidze miał Ekoball, który prowadzi drużyny młodzieżowe. Sprawa stała się nieaktualna, gdy okazało się, że wraz z miejscem, nowy klub musiałby przejąć również wszystkie zobowiązania Stali.

Innym wyjściem na to by w Sanoku nie pozostała spuścizna na wypadek wycofania się Stali jest pojawienie się Ekoballu w rozgrywkach seniorów. Ponoć klub ten stara się o to by rozpocząć rozgrywki od klasy O.

- Rozważamy za i przeciw, na ten moment nie chcę komentować tego - mówi krótko Tomasz Bil, sternik Ekoballu.

- Teoretycznie nowy klub powinien zaczynać rozgrywki od najniższej klasy, w tym przypadku klasy C. Ale jest możliwość zrobienia wyjątku w pewnych sprawach. Taką decyzję może podjąć jednak tylko organ prowadzący dane rozgrywki - informuje Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

- Słyszałem o takim pomyśle, ale dotychczas nie otrzymaliśmy, żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie - mówi Jan Ciupka szef OZPN w Krośnie, który prowadzi rozgrywki w krośnieńskich klasach O, A, B i C. - Zgłoszenia do rozgrywek przyjmujemy do końca czerwca, a 4 lipca mamy zebranie w sprawie przyszłego sezonu. Na razie nie ma pisma, nie ma tematu.