Na okulistyce w Krośnie już operują

Z szóstego piętra budynku przy ul. Korczyńskiej okulistyka przeniosła się na poziom minus jeden - blisko izby przyjęć i zdecydowanie bliżej bloku operacyjnego. Co najważniejsze, dostała do dyspozycji dwie sale operacyjne, a na oddziale urządzone zostały dodatkowo pomieszczenia dla pacjentów jednodniowych, których jest najwięcej. Jest też sala do przeprowadzania nieoperacyjnych zabiegów.

- Te zmiany pozwolą na lepszą organizację pracy, a tym samym stworzą szansę na skrócenie kolejek - mówi Piotr Lenik, dyrektor szpitala.

4,5 tysiąca pacjentów

Okulistyka zajęła miejsce po rehabilitacji (oddział rehabilitacyjny zmienił lokalizację pod koniec ubiegłego roku). Dyrekcja od razu rozpoczęła remont pomieszczeń i uznała, że to właśnie miejsce będzie optymalne na przeniesienie okulistyki i okulistyki dziecięcej. M.in. ze względu na dużą liczbę osób przyjmowanych codziennie na oddziale.

Remont (i zakup narzędzi operacyjnych) kosztował 300 tys. złotych. Szpital sfinansował go z własnych funduszy.

Teraz na oddziale jest jaśniej, przestronniej, nowocześniej. Sal chorych jest w sumie dziesięć. Nowością są dwie - najbliżej wejścia - przygotowane z myślą o pacjentach, którzy przychodzą do szpitala na krótki zabieg i zaraz po nim mogą wrócić do domu. Zamiast łóżek są tam fotele, szafki na rzeczy osobiste chorych, stoliki, telewizor i radio.

- Ci pacjenci nie muszą leżeć - wyjaśnia dr Jacek Brymerski, ordynator. - To pokój, w którym mogą komfortowo spędzić czas przed i po zabiegu. W „starym” oddziale nie było takiej możliwości.

Okulistyka rocznie przyjmuje ponad 4,5 tysiąca pacjentów. Łóżek jest tylko 25, ale kontrakt dla oddziału wynosi blisko 10 mln zł. Dziennie to właśnie okuliści wykonują najwięcej zabiegów. - Teraz będą korzystać nie z jednej, ale dwóch sal operacyjnych - zapowiada dyrektor Lenik.

Blok operacyjny jest blisko, transport pacjentów będzie sprawniejszy.

Operują zeza u dzieci

Na oddziale najwięcej wykonuje się zabiegów związanych z usuwaniem zaćmy (20 dziennie, ok. 3 tysięcy rocznie). Mimo to kolejka jest ogromna - 800 dni. - Przeprowadzamy też około 120 witrektomii, około 100 zabiegów przeciwjaskrowych i 30 - 50 operacji związanych z odwarstwieniem siatkówki zewnątrztwardówkowej, wiele drobnych zabiegów - wylicza dr Brymerski. - Prowadzimy też program lekowy iniekcji doszlistkowych, około tysiąca rocznie. Leczymy urazy i nagłe zachorowania.

Te zabiegi wykonywane są na bieżąco. Krośnieński szpital jest jedyną publiczną lecznicą na Podkarpaciu, w której operuje się zeza u dzieci.

- Dla małych pacjentów i ich rodziców jest kolorowa sala i przystosowana dla dzieci łazienka - zaznacza Anna Winiarska, pielęgniarka oddziałowa.