Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na osiedlu Zimowit w Rzeszowie ciężarówki hałasują i rozjeżdżają ulice

Bartosz Gubernat
Wystarczyło kilka minut, żeby wczoraj nasz fotoreporter upolował na ul. Łukasiewicza potężną betoniarkę.
Wystarczyło kilka minut, żeby wczoraj nasz fotoreporter upolował na ul. Łukasiewicza potężną betoniarkę. Dariusz Danek
Mieszkańcy spokojnej dotąd willowej dzielnicy Zimowit w Rzeszowie narzekają na potężny ruch samochodów na ul. Łukasiewicza. Od kilku miesięcy droga służy m.in. jako dojazd do okolicznych placów budowy.

Pan Grzegorz przy ul. Łukasiewicza mieszka ponad 20 lat. Pamięta, że kiedy się tu sprowadził, ulica była mało uczęszczana, a okolica cicha i spokojna.

Trzeszczą drzwi i okna

- Ostatnio wszystko się zmieniło. Za osiedlem Zimowit powstają kolejne domy i bloki. Deweloperzy przez Łukasiewicza dowożą do swoich budów materiały budowlane. Niestety ciężki sprzęt zniszczył drogę. Teraz potężne wywrotki wpadając w dziury i koleiny powodują potworny hałas. To jest nie do wytrzymania. W domu na półkach trzęsą się szklanki, okna i drzwi trzeszczą - pisze pan Grzesiek.

Jak sprawdzili mieszkańcy ul. Łukasiewicza, aktualnie poziom hałasu wynosi tu średnio ponad 70 decybeli.

- Tymczasem zgodnie z przepisami norma dla zabudowy jednorodzinnej to 55 db. O grillu w ogródku można zapomnieć. O spokojnym śnie też. Samochody jadą niczym strumień w górskiej rzece, czyli non-stop i wyjątkowo intensywnie - pisze pan Grzegorz.

On i jego sąsiedzi podkreślają, że nie są przeciwni budowie nowych bloków. Uważają jednak, że na ulicy przecinającej willowe osiedle powinno obowiązywać ograniczenie tonażu ciężarówek.

Jak na wyścigach

Ponieważ ul. Łukasiewicza w Rzeszowie to ponad kilometr prostej drogi, mieszkańcy narzekają też na szybko jeżdżące auta osobowe.

- Wyprzedzanie na skrzyżowaniach czy 100 m przed wyjazdem na al. Sikorskiego to norma. O prędkości już nawet się nie będę rozpisywał, bo 100 km/h to tutaj norma. Dlatego częste są tu potrącenia pieszych. Niedawno jakiś idiota staranował prawidłowo jadące auto, które skończyło na dachu, na chodniku. Strach wyjść do sklepu - dodaje pan Krzysiek.

Będą kontrole

Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się wczoraj do Urzędu Miasta. Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa zapewnia, że odpowiednie służby przyjrzą się ciężarówkom jeżdżącym przez ul. Łukasiewicza.

- Musimy sprawdzić, czy auta nie są zbyt ciężkie. Jeśli okaże się, że przekraczają normy, ich właściciele zostaną wezwani do naprawy drogi - zapewnia rzecznik.

Z kierowcami nieprzestrzegającymi ograniczenia prędkości obiecują walczyć policjanci. Wkrótce na ul. Łukasiewicza należy spodziewać się dodatkowych patroli drogówki z radarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24