Na pełnej czajce: Młodości! Dodaj mi skrzydła! W komentarzu redaktor Michał Czajka odnosi się m. in. do ostatniego sukcesu Izabeli Marcisz

Ostatnio utwierdziła mnie w tym przekonaniu Iza Marcisz czyli nasza (tak, tak NASZA) podkarpacka mistrzyni świata. Miało być ciężko w nowej kategorii, a dziewczyna z Korczyny jedzie na mistrzostwa i zdobywa złoto - czego chcieć więcej...?

I tak to też w tym naszym polskim sporcie jest - zawsze martwimy się co to będzie, jak jakiś wielki mistrz skończy karierę. Tak przecież było, gdy karierę kończył Adam Małysz, a dzisiaj już dyskutujemy na zupełnie inny temat - lepszy był Małysz czy jest Stoch? A przecież w miniony weekend pierwsze podium w Pucharze Świata wywalczył Jędrek Stękała... W żużlu po Tomaszu Gollobie też miała być pustka, a co wyszło? Mamy już dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata Bartosza Zmarzlika. Justyna Kowalczyk też była wspaniałą zawodniczką, ale nasza Iza właśnie udowadnia, że w biegach pustki raczej nie będzie i bardzo dobrze. Mam tylko do wszystkich kibiców prośbę - nie nazywajmy ich następcami wielkich mistrzów - ci młodzi ludzie piszą własną historię i niech tak zostanie.

A tak przy okazji światowych imprez, to bardzo cieszyć powinien fakt, że Krosno jako ośrodek żużlowy idzie tak bardzo do przodu. W sezonie 2021 ma się tam odbyć jedna z rund Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, do tego dochodzi półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski, a także prestiżowy pojedynek z mistrzem Polski Fogo Unią Leszno. Brawo, brawo - do niedawna Krosno uchodziło za idealne miejsce na zakończenie kariery, ale teraz... Oby tak dalej, bo z każdym rokiem wszystko to, co widzimy w Krośnie wygląda coraz lepiej i życzę tamtejszym działaczom, by się nie zatrzymywali.