Na Podkarpaciu coraz trudniej oddychać

PM 10 powoduje zwiększenie zachorowalności na choroby układu oddechowego. W Podkarpackiem jego pomiary przeprowadzane są na dziewięciu stanowiskach.

- Zanieczyszczenie powietrza pyłem PM 10 stwarza w naszym województwie duże problemy. Na wszystkich stanowiskach zostały zanotowane przekroczenia jego stężenia - twierdzą autorzy raportu.

W Rzeszowie w ub. roku średnioroczne stężenie doszło do poziomu 99,8 proc. dopuszczalnej normy. Stale rośnie od 2007 r. Znacznie gorzej było w czterech innych miastach.

Dopuszczalne stężenie PM 10 wynosi 40 µg/m3. Tymczasem w Przemyślu, gdzie sytuacja jest najgorsza w regionie, stężenie średnioroczne wyniosło 51 µg/m3 przy ul. Mickiewicza. W Jarosławiu zanotowano 45 µg/m3, w Jaśle 44 µg/m3, w Mielcu 41 µg/m3.

Pył PM 10 to mieszanina cząstek stałych i ciekłych, zawieszonych w powietrzu. Może zawierać substancje toksyczne, metale ciężkie, dioksyny i furany. Mała średnica cząstek powoduje, że mogą one docierać do górnych dróg oddechowych i płuc.

W Przemyślu było najwięcej dni, w których przekroczony został dopuszczalny, dobowy poziom PM 10. W 2010 r. było ich 109.

- Na poziom zanieczyszczenia powietrza pyłem PM 10 istotny wpływ miała temperatura powietrza. Nadal podstawowym paliwem stosowanym przez osoby prywatne do podgrzewania domów jest węgiel kamienny. Przy znacznych spadkach temperatur wzrasta emisja zanieczyszczeń pyłowych do atmosfery - stwierdzają autorzy opracowania.