Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu coraz więcej młodych pracuje na czarno

Małgorzata Motor [email protected]
Okres wakacyjny zawsze wiąże się ze wzrostem pracy w niektórych branżach. Zwykle wtedy rośnie też liczba nadużyć związanych z tzw. pracą na próbę. Najczęściej wpadają w tę pułapkę młodzi ludzie
Okres wakacyjny zawsze wiąże się ze wzrostem pracy w niektórych branżach. Zwykle wtedy rośnie też liczba nadużyć związanych z tzw. pracą na próbę. Najczęściej wpadają w tę pułapkę młodzi ludzie Fot. Polskapresse
Choć część młodych osób czuje się oszukana przez nieuczciwych pracodawców i szuka pomocy w inspekcji pracy, to niektórzy świadomie godzą się na zarabianie pieniędzy bez żadnej umowy.

Okres wakacyjny zawsze wiąże się ze wzrostem pracy w niektórych branżach. Zwykle wtedy rośnie też szara strefa. Do PIP w Rzeszowie w ostatnim czasie trafiła spora liczba skarg związanych z pracą na czarno. W ciągu siedmiu ostatnich tygodni inspektorzy pracy naliczyli aż 48 takich pism. - W tak krótkim czasie tak duża liczba jest naprawdę niepokojąca. Skargi dotyczyły braku potwierdzenia na piśmie rodzaju i warunków umowy o pracę. Poza tym, w tym samym czasie nasi prawnicy udzielili prawie pół tysiąca porad związanych m.in. z podejmowaniem zatrudnienia i jego legalnością - zwraca uwagę Wojciech Dyląg, rzecznik prasowy PIP w Rzeszowie.

 

Z sygnałów, które docierają do inspektorów pracy oraz na podstawie udzielanych porad prawnych wynika, że bardzo często osobami poszkodowanymi są młodzi, którzy podejmują pracę sezonową, a także osoby, które miały przejść "tzw. próbę". Problemy biorą się często stąd, że młodzi ludzie nie wiedzą, iż rozpoczynając pracę u przedsiębiorcy, powinni mieć podpisaną umowę.- Najczęściej pojawiający się model oszukiwania młodych jest taki, że pracodawca wmawia im, iż umowę podpisze z nimi, gdy stwierdzi, że nadają się do pracy. Po kilku dniach czy nawet tygodniach pracy w "ogródkach" przy lokalach gastronomicznych, rozdawania ulotek lub sprzedawania okularów przeciwsłonecznych na deptaku, są wyrzucane. Mają problem z otrzymaniem zapłaty, bo nie mają na piśmie, że pracowali w danej firmie - mówi rzecznik.

 

Nie brakuje jednak przykładów osób, które świadomie godzą się na pracę bez umowy. Podczas niedawnej kontroli jednej z firm, która działa w branży transportowej w pow. łańcuckim, inspektor pracy, na podstawie przesłuchania byłego już pracownika ustalił, że przez niespełna dwa miesięce pracował w niej jako kierowca, nie mając żadnej umowy. Właściciel zakładu płacił mu jednak, wręczając mu pieniądze po prostu do ręki. Unikał w ten sposób odprowadzania obowiązkowych składek. - Zwykle dzieje się tak, gdy pracodawca deklaruje im za takie rozwiązanie wyższą stawkę. My w takiej sytuacji niewiele możemy zrobić. Zgodnie z przepisami umowę na piśmie trzeba mieć podpisaną w dniu rozpoczęcia pracy, czyli nawet może dojść do jej podpisania pod koniec dnia. Gdy inspektor pracy przychodzi na kontrolę, często słyszy, że umowa będzie na pewno gotowa jeszcze w tym dniu - zwraca uwagę Wojciech Dyląg.

 

Najczęściej do takich sytuacji dochodzi na budowach, w placówkach handlowych i gastronomicznych, w których nie jest na miejscu przechowywana dokumentacja pracownicza, lub też w małych firmach, których różnego rodzaju umowy gromadzone się w biurach rachunkowych.

 

- Szara strefa to niepokojące zjawisko na rynku pracy, które związane jest pośrednio z bezrobociem. Osoba, choć nie ma umowy, dostaję pieniądze, a przedsiębiorca nie musi za niego odprowadzać podatków do budżetu państwa. Z badań, jakie robiłem, wynika, że najwięcej pracy na czarno w naszym regionie jest w budownictwie, rolnictwie i ogrodnictwie, drobnych usługach w gospodarstwach domowych, jak opieka nad dziećmi i osobami starszymi, sprzątanie, a także w gastronomii i hotelarstwie - mówi Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.

 

Zanim zaczniesz pracę

 

Kodeks pracy wyróżnia kilka rodzajów umów. Na początku może być na przykład zawarta umowa na okres próbny. Umowa ta ma umożliwić pracodawcy poznanie naszych kwalifikacji, a nam dać możliwość oceny własnych predyspozycji do danej pracy oraz umożliwić zapoznanie się z warunkami i organizacją pracy w zakładzie. Zatrudnienie na tej podstawie nie może trwać jednak dłużej niż trzy miesiące. Jest też umowa o pracę na czas wykonania określonej pracy.  Zawierana jest, gdy nie da się ściśle określić czasu trwania powierzonej pracy, najczęściej przy pracach dorywczych i sezonowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24