Na Podkarpaciu młodzi zarabiają mało, ale płacą rachunki w terminie

- Wydatki "na życie" młodych na Podkarpaciu wynoszą prawie 1700 zł. Pod uwagę zostały wzięte m.in. koszty jedzenia, czynszu, mediów (prąd, woda, gaz), podróżowania, telefonu, Internetu, nauki oraz rat pożyczek i kredytów. Na dodatkowe zakupy - takie jak ubrania, buty, sprzęty do domu, uprawianie sportu, czy odkładanie na przyszłość - zostaje im średnio tylko ponad 200 zł - zwraca uwagę Joanna Skorupska z Krajowego Rejestru Długów.

Okazuje się, że młodzi świetnie sobie radzą z tymi wydatkami. Tylko niewielki odsetek ma problem z terminowym płaceniem rachunków. Powód to oczywiście niskie dochody. Mężczyźni na ogół tłumaczą się jeszcze zapominalstwem lub gubieniem rachunków. Kredytów i pożyczek na ogół unikają jak ognia.

- To dobrze, bo bardzo łatwo jest wpaść w spiralę długów. Gdy nie wystarcza nam na bieżące zobowiązania i zaciągamy nowe, to w przyszłym miesiącu zobowiązania będą jeszcze większe. Będziemy musieli spłacić kolejne, a pieniędzy wcale nie będzie więcej - podkreśla Adam Łącki, prezes KRD.

Największą część dochodów młodzi ludzie przejadają. Drugą pozycję w ich portfelu zajmuje czynsz i rachunki. To również wydatki, do których najczęściej dokładają się rodzice. Na ich wsparcie może liczyć co czwarty młody człowiek. W grupie do 25. roku życia jest to aż 61 proc., od 26 do 30 - 30 proc., a wśród osób po trzydziestce - 22 proc.

Wśród nich jest 28-letnia Anna spod Rzeszowa. - Mieszkam wraz z mężem u mamy. W takiej sytuacji naturalne jest, żeby dokładać się do rachunków. Nie ukrywam jednak, że gdybyśmy musieli żyć na własny rachunek, bez wsparcia mamy, nie wystarczyłoby nam na bieżące wydatki. Nasze zarobki to właściwie minimalne wynagrodzenie. Większą część pieniędzy pochłaniają wydatki związane z jedzeniem i rachunkami. Na inne wydatki zostaje nam niewiele - przyznaje pani Anna.

Podobnie rozkładają się wydatki młodych w innych regionach. - Zaskakujące jest jednak to, że mniej młodych osób z Podkarpacia zaciąga kredyty niż statystyczny młody Polak. Na to wpływ mogą mieć zarówno niskie dochody, jak i większa dbałość o budżet domowy. Ciekawe jest również to, że na naukę osoby młode z Podkarpacia statystycznie przeznaczają o 20 proc. więcej niż średnio w kraju. Wyjaśnienie tego nie jest już tak jednoznaczne. Być może postrzegamy wydatki związane z nauką jako istotne w podnoszeniu swoich kwalifikacji, a w konsekwencji wynagrodzenia - komentuje Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.