Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu rejestrują już auta z Anglii. Szaleństwa nie ma

Bartosz Gubernat
Po zmianie przepisów kierownicy nie trzeba już przenosić na lewą stronę. Ale ze względu na wysokie ryzyko wypadku, firmy ubezpieczeniowe stosują dla takich pojazdów wysokie ceny polis.
Po zmianie przepisów kierownicy nie trzeba już przenosić na lewą stronę. Ale ze względu na wysokie ryzyko wypadku, firmy ubezpieczeniowe stosują dla takich pojazdów wysokie ceny polis. BARTOSZ GUBERNAT
Na Podkarpaciu jeżdżą już pierwsze samochody zarejestrowane bez konieczności przekładki kierownicy na lewą stronę. Na razie to jednak tylko pojedyncze sztuki.

- Takich samochodów zrejestrowaliśmy do tej pory zaledwie kilka, podczas gdy miesięcznie wydajemy nawet 800 kompletów nowych tablic. Skala jest więc naprawdę niewielka. Zmiany tego trendu na razie się jednak nie spodziewam. Kierownicy już nie trzeba przekładać, ale lista zmian w samochodzie potrzebnych do pozytywnej opinii diagnosty ciągle jest długa. W połączeniu z wysokim kosztem ubezpieczenia czyni to cała operacje mało opłacalną – mówi Irena Tabęcka, zastępca dyrektora Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Rzeszowa.

Rejestracja samochodu z kierownica po prawej stronie jest w Polsce możliwa od sierpnia.
Jej warunkiem jest pozytywna opinia dotycząca samochodu wydawana przez stację diagnostyczną. Aby ją otrzymać należy dostosować do ruchu prawostronnego przednie reflektory, wymienić boczne lusterka i przeskalować prędkościomierz oraz licznik z mil na kilometry na godzinę. W niektórych autach ze względu na nieodpowiednie położenie trzeba przesunąć także światło cofania i zmienić położenie przednich wycieraczek. W średniej klasy aucie popularnej europejskiej marki, przy użyciu używanych części taka przeróbka nie powinna kosztować więcej niż 1500-2000 zł.

Tymczasem auta w Anglii są nawet o 30-40 procent tańsze niż w Polsce. Dlatego importerzy samochodów spodziewali się dużego zainteresowania kierunkiem brytyjskim wśród klientów. Do dzisiaj na Podkarpaciu zarejestrowano jednak zaledwie kilkadziesiąt takich aut. Zdaniem Janusza Haluka, dyrektora Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Rzeszowie, boomu na te pojazdy nie będzie.

- Jeździłem takim samochodem. To nie jest jakiś wielki wyczyn, da się to zrobić w ruchu prawostronnym. Ale na pewno poziom bezpieczeństwa jest znacznie niższy. Poza tym różnicę w cenie na pewno zmniejsza wysoka cena polis, wynikająca z większego ryzyka wypadku - uważa naczelnik Haluk.

Ma rację. Wczoraj porównaliśmy koszt ubezpieczenia dwóch modeli samochodów chętnie kupowanych na wyspach przez Polaków. W przypadku Audi A6 z 2004 roku pakiet AC i OC kosztuje 1331 zł rocznie dla wersji europejskiej i 4052 zł dla brytyjskiej. Różnica na Range Roverze Sport z 2006 roku to 3860 zł.

Tyle kosztuje ubezpieczenie*:
AUDI A6, SILNIK 2,4 BENZYNA, rok produkcji 2004
Wersja europejska:

OC – 417 zł
AC -914 zł
Wersja angielska:
OC – 1477,14 zł
AC – 2575,16 zł
RANGE ROVER SPORT, SILNIK2.7 Diesel, rok produkcji 2006
Wersja europejska:

OC – 454 zł
AC -1811,68 z ł
Wersja angielska:
OC – 1787,26 zł
AC – 4338,62 zł
* Składka w firmie Proama, przy zniżce kierowcy 60%. Wyliczenie - Andar Rzeszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24