Na Podkarpaciu rośnie średnia długości życia mieszkańców!

Od lat region uchodzi za miejsce, w którym osiąga się krajowe rekordy długowieczności. Urząd Statystyczny w Rzeszowie po raz kolejny podał dane z których wynika, że żyjemy coraz dłużej. W wciągu jednego roku (2023 r. do 2022 r.) długość życia mężczyzn na Podkarpaciu wzrosła o 1,4 roku i obecnie wynosi 76,1 roku. Polacy tylko nieco dłużej żyją w woj. małopolskim (76,2 r.). Znacznie krócej żyje się mieszkańcom w woj. łódzkim – 73, 2 r.

Za to podkarpackie kobiety są rekordzistkami kraju w dziedzinie długowieczności. Ubiegłoroczne dane mówią, że mieszkanka regionu dożywa średnio 83,6 roku, czyli ponad 2 lata dłużej niż mieszkanka Śląska, gdzie kobietom żyje się najkrócej.
Statystyki zaprzeczają opiniom, że świeże powietrze i istnienie zgodne z prawami natury decydują o długości naszego życia. W naszej części kraju znacząco dłużej żyje się panom w miastach (77 l.), więc o półtora roku dłużej niż ich kolegom na wsi.

Stały wzrost żywotności mieszkańców Podkarpacia został zachwiany przez dwa lata pandemii koronawirusem. W skali kraju w 2021 r. długość życia mężczyzn była o ok. 2,3 roku krótsza niż w 2019 r., czyli przed pandemią, a długość życia kobiet zmniejszyła się o 2,1 roku.

Podobne zjawisko notowano także na Podkarpaciu, gdzie w latach 2020 – 2021 przeciętne dalsze trwanie życia na uległo znacznemu skróceniu: w 2020 roku trwanie życia mężczyzn wyniosło 73,7 roku, a w 2021 r. – 72,7 roku, natomiast dla kobiet odpowiednio 81,8 roku i 80,6 roku. W 2019 r., czyli przed pandemią, trwanie życia mężczyzn wynosiło 75,4 roku, a kobiet 83,2 roku. Ponadto szczególnie pierwszy rok pandemii szczególnie dramatycznie odbił się na średniej życia panów.

Co więcej: statystyki nie ujmują długofalowych konsekwencji zdrowotnych osób, który przechorowały covid-19, ale także tych, którzy zakażenia próbowały uniknąć. Szczególnie ludzie starsi masowo rezygnowali z okresowych, profilaktycznych badań lekarskich, także z planowanych wizyt, byle uniknąć ryzyka zakażenia. Osobną grupę osób, które „zaniżyły statystyki długowieczności” byli ludzie w średnim i starszym wieku, którzy mieli nieszczęście zapaść na covid-19 i szczęście, że obronili się przed nim. Choć nie bez konsekwencji, bo powikłania pocovidowe i niższa u starszych ludzi odporność organizmów sprawiały, że dla wielu z nich zgony w wyniku powikłań nieco przesunęły się w czasie. A właśnie w województwach podkarpackim, podlaskim i lubelskim było więcej zarówno zgonów nadmiarowych, jak i covidowych. I podwyższone statystyki covidowych śmierci na Podkarpaciu mocno zaskoczyły lekarzy, bo mieszkańcy tego regionu od bardzo wielu lat uchodzili za zdrowszych i mniej podatnych na choroby niż ich rodacy.

Normą stało się, że panowie żyją krócej, bo zazwyczaj prowadzą niezdrowy tryb egzystencji, rzadziej przejmują się swoimi dolegliwościami, niechętnie korzystają z badań profilaktycznych. Panie mają dodatkowo lepszą osłonę hormonalną przed chorobami. Różnice w długości życia tłumaczy się także poziomem wykształcenia: ci lepiej edukowani chętniej korzystają z badań profilaktycznych, a statystyki dowodzą, że panie są lepiej wykształcone od panów. Ci lepiej edukowani także baczniejszą uwagę zwracają na wpływ diety na ich zdrowie. Niebagatelne znaczenie ma też dostępność usług medycznych.

Nauka nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego na Podkarpaciu żyje się dłużej. Lekarze sugerują, że być może dlatego, iż w naszym regionie żyje się mniejszym tempem, niż w wielu innych regionach. Nadto chętniej korzystamy z tradycyjnej kuchni z produktami nisko przetworzonymi. Podkreśla się też, że skażenie środowiska jest u nas niższe niż w uprzemysłowionych regionach.

W 2023 r. statystyki doliczyły się ponad 150 mieszkańców regionu, którzy skończyli 100 lat życia.