Na tego chłopaka nie ma mocnych. BARTEK MISTRZ!

Obserwując kolejne dokonania Bartosza Gorczycy, ręce same składają się do oklasków. 24-letni biegacz ze Skołyszyna gdzie nie wystartuje, tam nie daje konkurencji żadnych szans. Nie inaczej było w ostatnią sobotę, podczas III Zimowego UltraMaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego.

W zawodach, których trasa liczyła ok. 53 kilometry i przebiegała przez cały grzbiet Karkonoszy, rywalizowało 300 zawodników. Emocjonująca batalia przebiegała w przepięknej, zimowej aurze - przez co biegacze zmagali się nie tylko ze sobą, ale również obficie nagromadzonym na trasie śniegiem.

Bartkowi trudne warunki nie zdołały jednak pokrzyżować planów - na metę w Karpaczu wbiegł jako pierwszy, z czasem 5 godzin 17 minut i 1 sekunda. Jego przewaga nad drugim w końcowej klasyfikacji Piotrem Parzyńskim wyniosła ponad pół godziny.

Bartek nie kryje radości z sukcesu. - Wynik jest satysfakcjonujący, tym bardziej, że moja forma nie jest jeszcze optymalna, a warunki pogodowe nie sprzyjały uczestnikom zawodów. Zgodnie z prognozami, temperatura nagrani Karkonoszy była ujemna, a wiatr o prędkości 30-50 km/h potęgował uczucie chłodu. Cieszę się, że obrana przeze mnie taktyka znów zdała egzamin - chciałem oderwać się od reszty już na samym początku, tak, aby rywale nie mieli ze mną kontaktu wzrokowego, i kontynuować bieg swoim tempem. I udało się, nikt mnie nie dogonił - śmieje się Bartek.