Na ulicy Podwisłocze w Rzeszowie zamontują światła, by było mniej kolizji

Lidl przy ulicy Podwisłoczu 13 jest piątym marketem tej sieci w Rzeszowie. Niestety klienci narzekają na trudny dojazd do parkingu mieszczącego 85 samochodów.

Prezydent Tadeusz Ferenc wini za to urzędników, którzy wydając zgodę na budowę sklepu nie zadbali o odpowiednią przebudowę ulicy na jego wysokości. Tak postąpiono m.in. w rejonie ul. Hetmańskiej, gdzie otwarcie Lidla zostało połączone z przebudową skrzyżowania z ul. Wincentego Pola. Powstały tu dodatkowe pasy ruchu i sygnalizacja świetlna.

Na czym polega problem na Podwisłoczu? Ulica ma tu trzy pasy ruchu. Dwa z nich prowadzą od mostu Zamkowego w kierunku zapory. Kierowcy jadący do nowego Lidla od strony osiedla Drabinianka, zanim wjadą na parking, muszą przeciąć oba pasy. W godzinach szczytu ruch jest tu duży i dochodzi do kolizji.

- Dlatego przygotowujemy projekt przebudowy krzyżówki. Chcemy, aby powstał tu dodatkowy lewoskręt dla samochodów jadących do Lidla od strony al. Powstańców Warszawy. Oczywiście w planach jest także montaż sygnalizacji świetlnej - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. W ratuszu przygotowują porozumienie z właścicielem terenu, na którym stoi Lidl. Zakłada ono, że przedsiębiorca sfinansuje przebudowę ulicy i zakup sygnalizacji świetlnej. Prace mają się rozpocząć na wiosnę przyszłego roku.

Udział firm w przebudowie dróg w mieście nie jest nowością. Na przykład w zamian za pozwolenie na budowę Galerii Rzeszów w centrum miasta, prywatny inwestor wykonał przebicie pod wiaduktem Tarnobrzeskim, łącząc ze sobą ulice Jabłońskiego i Borelowskiego. Z kolei za pozwolenie na budowę centrum Res-Vita planowanego w rejonie al. Witosa i ul. Wyspiańskiego, firma będzie musiała wygospodarować jedno piętro na lodowisko, tor do jazdy na łyżworolkach i ściankę wspinaczkową.