Na ulicy Pułaskiego w Rzeszowie brakuje parkingów

W rejonie ul. Pułaskiego w Rzeszowie ruch jest bardzo duży, poza mieszkańcami samochody parkują tu także klienci Galerii Graffica, pawilonu handlowego w rejonie basenów ROSiR i goście pływalni. W centrum osiedla działają także żłobek, przedszkole i gimnazjum.

- Mieszkańców jest tu w sumie ok. 6000, a miejsc parkingowych o wiele za mało. Mamy z tym bardzo duży problem. Czasami trzeba jeździć między blokami 15 - 20 minut zanim gdziekolwiek znajdzie się wolne miejsce miejsce. Myślę że większość mieszkańców podpisała by się pod wnioskiem o rozbudowę parkingów, bo sytuacja jest coraz bardziej uciążliwa - pisze w mailu pan Mirosław.

W Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznają, że problem narasta.

- Dlatego staramy się w miarę możliwości reagować. Niedawno przebudowaliśmy drogi przed wieżowcami nr 7 i 9. Dzięki temu wzdłuż nich udało się wygospodarować dodatkowe miejsca postojowe, przy jednoczesnym zapewnieniu przejazdu dla wozów gaśniczych straży pożarnej - mówi Zbigniew Lis, kierownik administracji RSM osiedla Śródmieście.

Także na wniosek kierowców od strony ul. Mochnackiego powstał zamknięty, strzeżony parking prowadzony przez stowarzyszenie założone przez mieszkańców.

- Jest na nim 130 miejsc na samochody. Teren dzierżawimy na ten cel od miasta, bo my wszystkie swoje wolne działki na osiedlu już wykorzystaliśmy - mówi kierownik Lis.

W administracji zapewniają, że ok. 20 dodatkowych miejsc na auta można zbudować już tylko przed wieżowcem nr 7. - Projekt mamy już gotowy i do robót jesteśmy w stanie przystąpić w każdej chwili. Najpierw muszą się jednak dogadać mieszkańcy. Ostatnio, kiedy wykonawca przyjechał na miejsce, ludzie zaprotestowali w obronie trawników - mówi Z. Lis.