Nad al. Piłsudskiego w Rzeszowie powstanie nadziemne rondo dla pieszych

- Robimy projekt i zabieramy się za budowę - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent miasta.

O budowie przejścia nad lub pod al. Piłsudskiego mówi się w Rzeszowie od kilkunastu lat. Miałoby powstać w rejonie centrum handlowego Europa II i Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. To tutaj jest jedno z najbardziej ruchliwych przejść dla pieszych w mieście.

Schodami albo pod górkę

Przejście pod jezdnią byłoby jednak zbyt drogie i trudne do realizacji, dlatego urzędnicy zdecydowali się na kładkę nad jezdnią. Niestety tu też pojawiły się problemy. Głównie z powodu małej ilości miejsca, co utrudniało zaprojektowanie wejścia i zejścia z przeprawy. Projektanci wpadli więc na oryginalny pomysł i wysłali do ratusza nową koncepcję kładki.

- W kształcie okręgu, z czterema wejściami - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. - Od strony ulic Grunwaldzkiej i Asnyka piesi wchodziliby łagodnym podejściem. Od budynku TP SA i banku PKO - schodami.

Winda dla czterdziestu osób

Drugi z wariantów zaproponowanych przez projektantów to kładka, która od strony Urzędu Wojewódzkiego i Europy II zamiast podejść ma windy. Każda z nich może pomieścić 40 osób.
Prezydent Tadeusz Ferenc najbardziej skłania się jednak ku pierwszemu rozwiązaniu, z podejściem i bez dodatkowych urządzeń.

- Chciałbym zacząć prace w przyszłym roku - mówi.

Miasto zastanawia się jeszcze, czy dodatkowa, nie zainstalować ruchomego chodnika.

Przygotowanie projektu potrwa kilka miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wiosną przyszłego roku, będzie można ogłosić przetarg na budowę przejścia.