Nad Wisłokiem wybudują toalety z prysznicami. Za 630 tysięcy złotych

Przygotowania do inwestycji trwały bardzo długo, ponieważ mimo kilku przetargów miastu nie udawało się znaleźć wykonawcy budynku. Za pierwszym razem wykonawca, który był gotów budować szalety za 399 tys. zł nie zdecydował się podpisać umowy, a w kolejnych postępowaniach oferty od firm budowlanych przewyższały kwotę 480 tys. zł, jaką na tę inwestycje zapisano w budżecie Rzeszowa. W czerwcu tego roku najtańsza oferta złożona do kolejnego przetargu była warta 640 tys. zł, najwyższa prawie 900 tys. zł. W ostatnim, sierpniowym przetargu najtańsza oferta wyniosła 633 tys. zł.

Zgodnie z zapowiedzią urzędnicy tym razem zdecydowali się zwiększyć kwotę na szalety.

– Dzięki temu możemy podpisać umowę z firmą z Jarosławia. Wykonawca będzie miał na budowę czas do przyszłorocznych wakacji, prace powinien rozpocząć jeszcze w tym miesiącu – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Pomysł budowy szaletów nad Wisłokiem poddali urzędnikom mieszkańcy Rzeszowa. Podczas corocznych, osiedlowych spotkań z prezydentem, w rozmowach z radnymi i urzędnikami wielokrotnie narzekali, że podczas spacerów i imprez na bulwarach brak toalet jest bardzo dokuczliwy. Budynek powstanie na skarpie w rejonie sklepu Lidl i warsztatów Centrum Kształcenia Praktycznego. Ma mieć dwa poziomy, po 100 metrów kwadratowych każdy.

- Niższy chcemy przeznaczyć na magazyn, wyższy na toalety i prysznice dla kobiet i mężczyzn - mówi rzecznik prezydenta.

Obok toalet i pryszniców wewnątrz zaplanowano także specjalny pokój, w którym matki spacerujące nad rzeką będą mogły spokojnie nakarmić i przewinąć dziecko.