Kalnicki cmentarz od lat porastały chaszcze. Spod sterty śmieci wyrastał granitowy nagrobek z przełomu XIX i XX wieku, z wyrytym nazwiskiem: Maximilian Straetz (1872 - 1908).
- Wystąpiliśmy do gminy z prośbą o uporządkowanie tego terenu - mówi Ryszard Szczęsny, zarządzający "Bogdanką". - Usłyszeliśmy, że nie ma na ten cel pieniędzy. Postanowiliśmy więc wykonać prace na własny rachunek.
Wójt Renata Szczepańska przychyliła się do pomysłu. Wyznaczyła pracownika do ustalenia zakresu prac. Roboty zlecono Zakładowi Zadrzewień, Zieleni i Rekultywacji "Abies" w Łomnicy k. Lublina.
- Wywieźliśmy 30 przyczep śmieci, wycięliśmy chaszcze. Zabezpieczyliśmy granitową płytę. Spod ziemi wydobyliśmy drugą, bliźniaczą. Nagrobki, po gruntownej renowacji, wróciły na miejsce. Pozostałe relikty: uszkodzony krucyfiks, fragmenty świeczników, kawałki nagrobków umieściliśmy w miejscu obmurowanym kamieniami, nazwanym kryptą - relacjonuje szef firmy Maciej Osieleniec.
Cmentarz ogrodzony został drewnianym płotem. Konserwatorzy wykonali kamienną dróżkę, wiodącą do krypty i nagrobków, zasiali trawę, przystąpili też do pielęgnacji starych zapuszczonych drzew.
W najbliższych dniach na cmentarzu zostaną posadzone nowe krzewy i drzewa. Pojawi się też tablica iinformacyjna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
