Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbardziej spektakularne oszustwa na Podkarpaciu w 2021 roku

Redakcja
Jednym z najczęściej popełnianych przestępstw na szkodę osób starszych jest oszustwo dokonywane metodami „na wnuczka” i „na policjanta”
Jednym z najczęściej popełnianych przestępstw na szkodę osób starszych jest oszustwo dokonywane metodami „na wnuczka” i „na policjanta” Fot. Archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Praktycznie każdego dnia w mediach pojawiają się informacje o oszustwach. Najczęściej są to tak zwane oszustwa „na wnuczka” i „na policjanta”, ale tak naprawdę przeróżnych metod są dziesiątki. Zależą one tylko od „inwencji twórczej” oszustów, którzy wykorzystują dla swoich celów najczęściej telefony i internet. Co ważne, oszuści są przeważnie nieuchwytni. Postanowiliśmy przybliżyć najgłośniejsze oszustwa, do jakich doszło w 2021 roku na Podkarpaciu.

W lutym, w ręce policjantów wpadli w Rzeszowie dwaj Ukraińcy, którzy wykorzystując jedną z platform zakupowych, zamieszczali ogłoszenia dotyczące sprzedaży m.in. sprzętu elektronicznego, kosiarek, mikserów, robotów kuchennych. Towaru nie wysyłali, mimo że zamówienia były opłacone przez kupujących. W ten sposób zostały oszukane 474 osoby na łączną kwotę niemal pół miliona złotych.

Zaciągnęła kredyt dla oszustów

W marcu do mieszkanki Rzeszowa zadzwonił mężczyzna podający się za jej krewnego. Poinformował ją o spowodowanym przez siebie wypadku, w którym poważnie ranna została kobieta. Aby uniknąć więzienia potrzebował pilnie pieniędzy. Poprosił kobietę o pożyczenie pieniędzy. Mieszkanka Rzeszowa w banku wybrała pieniądze i dodatkowo… zaciągnęła kredyt. Całą, znaczną kwotę, przekazała kurierowi, rzekomemu policjantowi. Pieniędzy nie odzyskała.

Z kolei w październiku w Tarnobrzegu oszuści zadzwonili do 78-latki informując o wypadku, jaki spowodowała jej synowa. Gotówka była potrzebna na rzekome leczenie. Żeby uwiarygodnić historię - do rozmowy włączył się mężczyzna, podający się za policjanta. Seniorka przekazała swoje oszczędności - 120 tys. zł.

Oszustwo nigeryjskie w Rzeszowie

W czerwcu policjanci dowiedzieli się, że w jednym z banków w Rzeszowie, znajduje się kobieta, która najprawdopodobniej padła ofiarą tzw. oszustwa nigeryjskiego. Na miejscu zastali 50-latkę w trakcie przelewu pieniędzy na zagraniczne konto. Miały one pokryć cło za cenną przesyłkę, nadaną przez poznanego w mediach społecznościowych mężczyznę. Nieznajomy podawał się za inżyniera pracującego na statku. Po kilku tygodniach zaproponował kobiecie spotkanie oraz przesłanie bardzo wartościowej paczki. Przesyłka wymagała jednak dokonania opłaty. Kobieta przesłała na wskazane przez niego konto bankowe dużą kwotę. Interwencja funkcjonariuszy zapobiegła kolejnemu przelewowi.

Straciła pół miliona złotych

We wrześniu do mieszkanki Rzeszowa zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Powiedział, że prowadzi akcję wymierzoną w oszustów - mieli zostać zatrzymani podczas próby wybrania pieniędzy z bankomatu. Powodzenie akcji uzależnił od tego, czy kobieta przeleje swoje oszczędności na wskazane konto. Właścicielem rachunku bankowego był tak zwany słup. Mieszkanka Rzeszowa straciła ponad pół miliona złotych. W podobny sposób, jesienią 2021 roku, straciło ponad milion złotych, kilkoro starszych mieszkańców Podkarpacia.

Wyrzuciła pieniądze przez okno

Pod koniec listopada, w Rzeszowie, do 86-latki dwukrotnie zadzwoniła nieznana kobieta. Powiedziała, że w okolicy grasują włamywacze. Ostrzegła ją, że ci mogą nawet wykorzystywać gaz wpuszczany do mieszkań, aby ją okraść. Poleciła również, żeby kobieta zabezpieczyła swoje oszczędności. Następnie do 86-latki zadzwonił mężczyzna, mówiąc, że włamywacze są już pod jej blokiem. Podczas rozmowy nakłonił kobietę, aby w celu zabezpieczenia oszczędności włożyła pieniądze do reklamówki i wyrzuciła przez okno.

- Niestety seniorka postąpiła zgodnie ze wskazówkami nieznanego rozmówcy. Kobieta przez kilka minut obserwowała ogródek pod blokiem, gdzie wyrzuciła pieniądze, ale nikogo nie widziała. Gdy po kilku minutach ponownie wyjrzała przez okno, pieniędzy już nie było - poinformował nadkomisarz Adam Szeląg z KMP w Rzeszowie.

W sprawę poszkodowanej kobiety zaangażował się nawet wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Postanowił pomóc 86-latce. Zwrócił się do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o nadzór nad tą sprawą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24