Najbardziej tajemnicze zdarzenia w historii. Tu nic nie jest jasne ZDJĘCIA
INCYDENT W ROSWELL
Do dziś najsłynniejszy przypadek katastrofy UFO. Do rozbicia się niezidentyfikowanego obiektu latającego doszło ok. 120 km na północny zachód od Roswell w stanie Nowy Meksyk w Stanach Zjednoczonych.
2 lipca 1947 roku około godziny 22 Dan Wilmot, miejscowy sprzedawca artykułów żelaznych i jego żona, siedząc na tarasie swojego domu, zauważyli duży jarzący się przedmiot, który ze znaczną prędkością przeleciał w kierunku północno-zachodnim. Małżeństwo pobiegło do ogrodu po to, aby obserwować obiekt "przypominający swym kształtem dwa talerze zwrócone ku sobie wnętrzem".
Rankiem 8 lipca 1947 roku do prasy i stacji radiowych przekazano wiadomość o tym, że na terenie jednej z farm niedaleko Roswell odnaleziono wrak latającego dysku, po tym jak właściciel posesji, William Brazel, poinformował miejscowego szeryfa o niezwykłym znalezisku na swoim terenie. Następnie wrak został zabrany do wojskowej bazy w Roswell, gdzie był badany.
Wiadomość o wypadku została bezzwłocznie rozpowszechniona w całym kraju. Jeszcze tego samego dnia wieczorem dowódca ósmej armii powietrznej, generał brygady Roger Ramey, zdementował całą sprawę. Oznajmił, że to, co niektórzy uznali za latający spodek, było w rzeczywistości meteorologicznym balonem badawczym.
60 lat później FBI ujawniło dokument zawierający relację jednego z agentów. Wynika z niego, że w Roswell rozbiły się w sumie trzy obiekty, w których znajdowali się obcy. Wiarygodność dokumentu wzmacniają zeznania emerytowanych wojskowych, którzy w 1947 roku zajmowali się tuszowaniem tej sprawy.