Najczęściej kradzione marki samochodów na Podkarpaciu

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku skradziono w Polsce 15593 samochody. Dla porównania, w 2003 roku kradzieży było aż 48963. Jak zwracają uwagę policjanci, statystyki regularnie spadają, dzięki czemu Polska jest pod tym względem jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie.

Jak przekonuje kom. Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, Podkarpacie wypada dobrze także na tle innych regionów kraju.

- U nas wszystkich kradzieży jest ok. 250 rocznie. Z tym, że ok. 100 z nich to chuligańskie wybryki, polegające na krótkotrwałym użyciu i porzuceniu auta. Faktycznie ginie u nas zatem nie więcej, niż 150-170 samochodów w ciągu roku - wylicza komisarz Międlar.

Jakie marki są najpopularniejsze wśród przestępców? Policja podaje, że w skali kraju najczęściej giną volkswageny i audi. W 2013 roku królem polowania był wśród złodziei volkswagen golf, który ginął 991 razy. Passatów ukradziono 681, audi A4 667. Te trzy modele są także w czołówce samochodów kradzionych w naszym regionie.

- Z tym, że na równi z nimi są jeszcze SEAT-y leony. Sporo zgłoszeń od poszkodowanych dotyczy także samochodów dostawczych. Giną mercedesy sprintery, volkswageny transportery, fiaty ducato - mówi Paweł Międlar.

Co ciekawe, w Warszawie statystyki są zupełnie inne. Z raportu towarzystwa ubezpieczeniowego Ergo Hestia wynika, że 6 na 10 zgłoszonych do niego kradzieży dotyczy marki Honda. Potwierdzają to dane KGP, z których wynika, że w pierwszej dziesiątce samochodów najczęściej kradzionych w Warszawie są cztery modele toyoty, trzy hondy, mazda, mitsubishi i tylko jeden volkswagen. Z kolei w okolicach Poznania bardzo popularne są marki francuskie - Renault, Citroen i Peugeot.

Z obserwacji policjantów wynika, że tylko niewielka część skradzionych samochodów jest sprzedawana w całości. Dzieje się tak głównie z autami drogimi, na które złodzieje mają konkretne zlecenia. Większość pozostałych przypadków kończy się rozbiórką łupu w "dziupli". Następnie części są rozprowadzane do odbiorców.

Coraz rzadziej złodzieje handlują nimi jednak na aukcjach internetowych i giełdach samochodowych, gdzie policjanci mają stały podgląd. Wiele części krąży pokątnie na rynku między cichymi dostawcami, a warsztatami, które wcześniej przygotowują listę potrzebnych elementów.

Najczęściej kradzione marki samochodów na Podkarpaciu | Create Infographics

- Wystarczy kilka dni i towar jest dostarczany pod wskazany adres. Klient warsztatu dostaje naprawione auto i fakturę. Nie ma pojęcia, że zamontowano mu kradzione elementy. Zdarzają się przypadki, kiedy legalnie działająca firma prowadzi podwójną księgowość i handluje zarówno uczciwie, jak i częściami pochodzącymi z kradzieży - mówi Paweł Międlar.

Na porządku dziennym są kradzieże kołpaków, anten i emblematów, które z kolei najczęściej trafiają do internetu.

Przestępcy najczęściej dostają się do środka samochodu wyłamując zamki bądź wybijając szybę.

- Inną metodą jest załadowanie auta na lawetę i przewóz do dziupli. W pierwszym półroczu tego roku poszkodowani częściej niż wcześniej zgłaszali także przypadki kradzieży "na śpiocha". Podczas snu właścicieli złodzieje włamywali się do domów. Usypiając domowników gazem, zabierali kluczyki i wyjeżdżali z garażu - mówi Marek Siemko, z ERGO Hestii.