Najdroższe kradzione samochody zatrzymane w 2020 r. na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainę [ZDJĘCIA]

- Dodatkowo zanotowano prawie 30 proc. wzrost liczby ujawnionych części pochodzących z utraconych aut. Łącznie było ich ponad 1,9 tys. sztuk, o łącznej wartości ponad 1 mln złotych. Zauważamy, że przestępcy samochodowi coraz częściej demontują skradzione auta i w częściach usiłują wywieść je poza granice Unii Europejskiej

- informuje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Często takie "stacje demontażu" pojazdów działają przy granicach państwowych. To tzw. dziuple, w których trefne samochody przygotowuje się do przemytu przez granicę. Jedną z takich dziupli, na początku listopada ub. r. strażnicy graniczni namierzyli w Hurku koło Przemyśla.

- Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Medyce mieli uzasadnione podejrzenie, że na posesji 44-letniego mieszkańca Hurka znajduje się auto pochodzące z przestępstwa. Mundurowi postanowili skontrolować legalność pochodzenia tego pojazdu. W trakcie sprawdzeń aut znajdujących na posesji okazało się, że utraconych przedmiotów jest tam dużo więcej

- w listopadzie informował Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.

W dziupli ujawniono m.in. trzy skradzione mazdy, w tym jedną zdemontowaną na części. Wartość pojazdów utraconych kilka dni wcześniej na terytorium Włoch i Niderlandów wyceniono na 270 tys. złotych. W pomieszczeniach był też silnik z Mazdy CX-5 skradzionej w Andorze oraz tablice rejestracyjne z aut utraconych we Włoszech i w Niderlandach. Wszystkie były w zainteresowaniu Interpolu.

Większość z zatrzymanych kradzionych pojazdów to samochody osobowe. Zdarzają się jednak również trefne ciężarówki, koparki, a nawet cysterna - naczepa.

Większość z zatrzymanych pojazdów, prawie 40, była zarejestrowana w międzynarodowych bazach poszukiwawczych jako utracone. Część z nich została skradziona z wypożyczalni. Pozostałe miały przerobione numery identyfikacyjne, a nielegalne pochodzenie potwierdzały szczegółowe analizy przeprowadzane przez specjalistów Straży Granicznej. Główną bazą danych osób poszukiwanych i utraconych rzeczy jest SIS - System Informacji Schengen.

Epidemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia w przekraczaniu granicy spowodowały, że ruch spadł o ponad 65 proc. Tak samo spadła liczba ujawnianych przemytów i kradzionych samochodów. Trefnych pojazdów w podkarpackiem w 2020 r. było o połowę mniej niż w 2019 r.