Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepszy strzelec II ligi: Jeśli odejdę, to do ekstraklasy

Marcin Jastrzębski
Łukasz Sekulski (z piłką) jest w orbicie zainteresowań klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Łukasz Sekulski (z piłką) jest w orbicie zainteresowań klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej. Krzysztof Kapica
Rozmowa z Łukaszem Sekulski, napastnikiem Stali Stalowa Wola, który po 19. kolejkach II ligi ma na koncie 17 bramek.

Co robi najlepszy snajper II ligi po jesiennej ligowej walce?
Jedzie w rodzinne strony, czyli do Płocka. Odpocznę z najbliższymi. Rozprostuje kości, mam w planie badanie USG, bo ostatnie kilka spotkań jechałem na środkach przeciwbólowych. Bolał mnie przywodziciel, ale gdy idzie, nie ma sensu odpuszczać meczu z byle powodu. Trudno nazwać to kontuzją, ale chce to sprawdzić i przede wszystkim odpocząć.

Nie lepiej w ciepłych krajach?
Jak będę grał w Barcelonie to będę się tak bawił. Może Wyspy Kanaryjskie, a może lepsza Dominikana? (śmiech).

Potrzebny panu tytuł króla strzelców?
Absolutnie nie, mam sporo innych celów i marzeń.

Po takiej jesieni może być panu łatwiej spełnić to najważniejsze marzenie...
Nie grałem jeszcze w ekstraklasie. Myślę, że to marzenie każdego piłkarza, który jeszcze tam nie zagrał. W I lidze już walczyłem.

No właśnie, latem Wisła Płock panu podziękowała. Było przykro?
Nie będę czarował, że nie. Jestem wychowankiem tego klubu. To znaczy pierwsze piłkarskie kroki stawiałem jako 7-latek w Stoczniowcu Płock. W Wiśle się rozwijałem.

W sezonie 2013/14 zaliczył pan jeden mecz w pełnym wymiarze czasowym. Co się działo?
Ze zdrowiem nie było źle. Po prostu, za rzadko podnosiłem się z ławki rezerwowych. Trener dawał szanse, może nie za wiele, ale nie miał do mnie przekonania. Cóż, to był mój słabszy okres.

Przyszedł po nim zdecydowanie lepszy..
Wierzę, że nie najlepszy w karierze. Wynik indywidualny i drużynowy jest imponujący i zaskakuje również mnie. Jeśli napastnik strzela po 10, 12, 15 bramek w rundzie jest dobrze. Zagraliśmy dwie kolejki z rundy rewanżowej, mogłem ten dorobek mieć jeszcze większy.

19 goli po 19 meczach brzmiało by efektownie
I tak być powinno. W meczu z Limanową zdobyłem gola, przy którym sędzia dopatrzył się faulu na bramkarzu. Z Rakowem też trafiłem do siatki w przepisowy sposób, ale arbiter miał mało czasu na ocenę i się pomylił. Oglądaliśmy powtórki wideo. Z drugiej strony nie chce wyjść na zachłannego.
Strzeliłem już 17 bramek, czuje się z tego powodu bardzo szczęśliwy.

Może Wisła się jeszcze po pana zgłosi?
Chętnie zagrałbym jeszcze w tym klubie, ale... jakby to powiedzieć. Ci, którzy odstawili mnie po rundzie wiosennej, pewnie nie powiedzą, że popełnili błąd. Ja kibicuję tej drużynie. Trzymam kciuki za chłopaków, by w tym sezonie awansowali do Ekstraklasy.

W Stali Stalowa Wola trudno było upatrywać faworyta rozgrywek...
Tym bardziej, że sezon rozpoczęliśmy od dwóch porażek, w których nie zdobyliśmy gola. To jednak nie był powód do spuszczenia głów. Wiedzieliśmy, że stać nas na coś więcej. Z meczu na mecz rozkręcaliśmy się i... zakręciliśmy się w samym czubie. Czujemy satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.

Życie piłkarze bywa przewrotne, teraz pytają o pana ekstraklasowe drużyny...
Od małego dzieciaka dawałem z siebie maksimum. Wiele rzeczy trzeba było podporządkować rywalizacji na piłkarskich boiskach. Nie odpuszczałem nikomu, harowałem i cieszę się, że mogę teraz zbierać tego fajne, w zasadzie pierwsze cenne owoce. Postrzelałem, ale najważniejsze jest to, co zrobił zespół. Wywalczyliśmy 35 oczek. Mamy dwa punkty do lidera. W paru spotkaniach mieliśmy pecha, bo przecież remis u siebie z Limanovią 1:1 czy 2:2 w Legionowie to był przypadek. Z drugiej strony suma naszego szczęścia raczej równa się zeru. Przeżywaliśmy trudne chwile w meczu z Rozwojem Katowice, choć wiadomo, że wiecznie młody Tomasz Wietecha jeszcze nie jednemu bohaterowi narodowemu zapadnie w pamięci.

Wiosna dla "Stalówki" może być trudniejsza, jeśli braknie Sekulskiego...
Ja mam czas. Raduje się moje serce, gdy dowiaduję się, że mam propozycje gry z ekstraklasy. Moja umowa ze Stalą Stalowa Wola wygasa dopiero w 2016 roku. Przekaz z moich rozmów z działaczami "Stalówki" jest taki, że jeśli odejdę, to do ekstraklasy. Sam nie jestem jednak panem swojego losu. Klub z wyższej ligi musi dogadać się ze Stalą. Nie podpalam się jednak. Jeśli na wiosnę zostanę w Stalowej Woli, to nie będę kręcił nosem. Powalczymy o miejsce premiowane awansem do I ligi. Licencjami, infrastrukturą piłkarze nie muszą się martwić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24