To już ostatni moment dla trzecioklasistów z gimnazjów na wybór miejsca dalszej nauki, czyli ogólniaka, technikum lub szkoły branżowej (dotychczasowej zawodówki). Mogą starać się o przyjęcie do trzech szkół i dowolnej liczby klas w nich. Muszą jednak ułożyć listę preferencji. Na pierwszym miejscu zaznaczając szkołę i klasę, na przyjęciu do której najbardziej im zależy.
Sprawdziliśmy, które szkoły w Rzeszowie cieszą się na ten moment największym zainteresowaniem. Patrząc właśnie na wybory z tzw. pierwszej preferencji.
Tu zdecydowanie na pierwszym miejscu jest tak, jak w poprzednich latach, II LO. Największe obłożenie ma klasa 1d, czyli biol.-chem.-mat., którą na pierwszym miejscu wskazało aż 88 kandydatów, a miejsc w klasie jest 34. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się też oddziały biologiczno - chemiczne, w sumie ze 102 chętnymi. W zasadzie wszystkie zaproponowane tu pierwsze klasy mają ponad komplet.
- Będę miał na pewno dobrą, zdolną młodzież. To sprawia, że praca jest zupełnie inna - cieszy się Andrzej Szymanek, dyrektor „drugiego”, który niejednokrotnie podkreślał, że jego zdaniem kluczem do sukcesu jest kadra nauczycielska, sukcesy uczniów i dobra opinia szkoły, która nie zatrzymuje się tylko w obrębie miasta i najbliższej okolicy. - Mam takie wrażenie, że podczas tego naboru przybyła mi duża grupa młodzieży z bardzo odległych stron.
Podania złożyły dzieci m.in. z Włoszczowej w świętokrzyskim, czy Ustrzyk, Cisnej, okolic Lubaczowa.
Dyrektor zauważa, że jego absolwenci najczęściej wybierają się studiować na AGH, Politechnice Rzeszowskiej, politechnikach: krakowskiej i wrocławskiej oraz medycynę na uczelniach w całym kraju.
IV LO w Rzeszowie także cieszy się powodzeniem. Zwłaszcza klasy: 1a mat.-fiz.-ang., która na 34 miejsca ma 74 kandydatów z I preferencji, a także 1 b i c, gdzie na 68 miejsc jest ich 99. W I LO najwięcej chętnych mają oddziały pol.-hist. (47) i biol.-chem. (45). W III LO prym wiodą 1a pol.-hist.-wos z 38 kandydatami i 1f mat.-geogr.-ang. z 37. Z kolei w VI LO - klasa 1d pol.-hist.-ang. z 42 i 1k geogr.-ang.-wos z 39, natomiast w V LO - 1 a wos-biol.-ang. (na 25 miejsc 40 chętnych). 1a w „plastyku” ma 38 kandydatów.
Reszta ogólniaków ma średnie zainteresowanie albo znikome, bo są oddziały, gdzie chętnych z I preferencji jest 2-3 albo nawet 0. O młodzież wciąż zabiega nowo otwierane IX LO z oddziałami dwujęzycznymi, które powstaje na bazie Gimnazjum nr 9. W ofercie jest 5 klas. Największe wzięcie ma 1c mat.-fiz.-inf. (dwujęzyczna) z 21 chętnymi.
Niektóre technika mają problem, bo ponad połowa z przygotowanych miejsc świeci u nich pustkami. Natomiast najlepiej sytuacja wygląda w ZS nr 2 (1c technik logistyk - 37), ZS Samochodowych (technik pojazdów samochodowych - 40). Młodzież licznie wybrała też oddziały: elektronik w ZS Elektronicznych, technik żywienia i usług gastronomicznych w ZS Gospodarczych i ZS Spożywczych, technik mechatronik i mechanik w ZS Mechanicznych, technik informatyk i mechanik w ZS Technicznych oraz technik budownictwa w ZS nr 1.
Zmiana nazwy z zawodówki na szkołę branżową niestety nie odczarowała nikłego zainteresowania tego typu szkołami, na czym tak zależało MEN i pracodawcom. Zdecydowana większość zaproponowanych klas ma pojedynczych kandydatów lub nie ma ich wcale. Wyjątki to np. cukiernik i kucharz w ZSG, mechanik pojazdów samochodowych w ZSS, operator obrabiarek skrawających i fryzjer w ZDZ.
ZOBACZ TEŻ: Kulturalia 2017 w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]