Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najstarsze szopki to te przywiezione przez żołnierzy austriackich do twierdzy [WIDEO]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Szopki cieszyły się dużym zainteresowaniem najmłodszych.
Szopki cieszyły się dużym zainteresowaniem najmłodszych. Norbert Ziętal
Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej wystawiło zbiór szopek bożonarodzeniowych ze swojej kolekcji. Na ekspozycji są również szopki krakowskie z elementami przemyskimi, wykonane przez Adama Łabę.

- Spora część eksponatów zgromadzonych na naszej najnowszej wystawie to zabytki. Warto obejrzeć, choćby po to, aby szukać inspiracji i kontynuować tradycję wykonywania szopek. Tak, aby z polskich wiosek i miasteczek, ale też z dużych miast nie zginęła tradycja wspólnego kolędowania i kontynuowania tradycji związanych ze świętami Bożego Narodzenia - zachęca Jan Jarosz, dyr. Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.

Wystawę będzie można oglądać w tym roku i przez cały styczeń przyszłego roku.

Najstarsze figurki przyjechały z Tyrolu

- Wystawa ta jest szczególna, gdyż zaprezentowaliśmy na niej wyłącznie eksponaty pochodzące z naszych zbiorów. Gromadzonych przez wiele lat. Jest to część naszej kolekcji dotyczącej tradycji świąt Bożego Narodzenia - mówi Katarzyna Trojanowska z MNZP, kustosz wystawy.

Jednymi z najciekawszych eksponatów są niepozorne, małe figurki, jednak o wyjątkowo bogatej historii. Mają zaledwie po 12 do 15 cm.

Przyjechały do Przemyśla grubo ponad 100 lat temu z Austrii. Najprawdopodobniej przywieźli je wyżsi rangą oficerowie austriaccy, którzy przyjechali do Przemyśla w związku z budową Twierdzy Przemyśl.

Eksponaty z bogatej szopki tyrolskiej

- Sprawa tych figurek zaintrygowała mnie. One były w naszych zbiorach ludowych, jako ciekawostka. Jednak kiedyś tak sobie pomyślałam, skąd twórca ludowy z okolic Przemyśla, Przeworska czy Jarosławia miałby wiedzieć, że Tyrolczyk ma kapelusz z czerwoną wstążką i to oznacza młodzieńca, kawalera. Żonaci Tyrolczycy mają kapelusze z wstążką zieloną - opowiada pani Katarzyna.

Zaczęła wgłębiać się w temat. Napisała do kilku muzeów w Austrii i Niemczech z pytaniem, czy te figurki to mogą być elementy szopek przywiezionych przez żołnierzy czy oficerów austriackich.

- Dostałam odpowiedź, że są to figurki z szopki tyrolskiej. Taka konstrukcja miała po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset figurek. Wszystkie nacje, narody składały hołd Dzieciątku. Austriacy zazdroszczą nam tych figurek - mówi kustosz wystawy.

Szopki krakowskie z przemyskimi dodatkami

Pozostałe eksponaty pochodzą z Przemyśla i regionu.

- Mamy starą, maleńką, niepozorną szopkę, tzw. wędrującą. Chodzono z nią w okresie świątecznym. Od domu do domu, chłopcy śpiewali kolędy, w zamian dostawali szczodraki, czyli coś pomiędzy drożdżówką i pączkiem - opowiada pani Katarzyna.

Są również szopki krakowskie. To dzieła wykonane przez przemyślanina Adama Łabę. Ich charakterystyczną cechą jest to, że każda zawiera jakiś przemyski element, np. bryłę któregoś z kościołów. Widoczny jest choćby kościół pw. św. Józefa (Salezjanie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24