Najważniejsze, by zatrudnili ludzi

- Na razie jesteśmy po wstępnych rozmowach i mamy nadzieję, że będą one kontynuowane - powiedział Zygmunt Żabicki, zastępca burmistrza Dębicy. - Bożena i Arie Zweig zapoznali się z lokalizacją strefy ekonomicznej. Zadeklarowali budowę zakładu mechanicznego, który miałby produkować elementy do samolotów F-16 i działać w ramach offsetu. Ten zakład powstałby na działce przy ul. Sandomierskiej. Na drugiej działce, obok Wytwórni Urządzeń Chłodniczych, powstałaby elektrownia ze spalarnią odpadów.
- Ten pan może budować zakład mechaniczny, jednak na pewno nie będzie produkował elementów do F-16 - mówi Kacper Bosek z biura prasowego ministerstwa. - Negocjacje w ramach offsetu są już zakończone. Arie Zweig nie zgłosił się do nas podczas negocjacji, teraz jest już za późno.
- Być może to ma być jakaś kooperacja lub podwykonawstwo - przypuszcza Józef Sieradzki, sekretarz miasta. - Firma Zweiga produkuje detale metalowe dla Rolls Royce?a, Boscha czy firmy Lockheed-Martin. Są to marki znane w świecie. Zakład ma być budowany już w tym roku, jeżeli Zweig się zdecyduje. Dla nas nie jest ważne, by miał umowę offsetową, tylko by zatrudniał ludzi. To pan Zweig mówił, że liczy na offset.
Amerykańscy przedsiębiorcy przyjechali na zaproszenie Henryka Roztoczyńskiego, działacza Polonii wywodzącego się z dębickiej rodziny z kilkupokoleniowymi tradycjami piekarskimi oraz burmistrza Edwarda Brzostowskiego. Zweigowie zwiedzili miasto, łącznie ze szkołami, placówkami kulturalnymi i obiektami sportowymi.
- Pan Zweig z zainteresowaniem oglądał obiekty sportowe - mówi Magdalena Wilk z Wydziału Promocji Miasta. - W rozmowie z burmistrzem zadeklarował, że docelowo zatrudniłby w obu zakładach 600 osób.
Zweig odwiedził także Sędziszów Małopolski i Rzeszów, gdzie oglądał tereny pod inwestycje. Po powrocie obiecał władzom Dębicy, że jeżeli będzie budował zakład, to właśnie w tym mieście.