Cała Polska jest pod wrażeniem postawy Resovii.
- To dobrze, że w Rzeszowie narodził się "czarny koń" sezonu i rozrabia w czołówce. Przez to rozgrywki są ciekawsze. Cieszę się z postawy rzeszowian - komentuje Leszek Jaźwiecki, dziennikarz "Dziennika Zachodniego".
Bój o czwórkę
- Spotkanie z zespołem z Częstochowy, jest szczególne. Pokaże bowiem czy mamy szanse na miejsce w pierwszej czwórce. Bo to właśnie z częstochowianami rywalizować będziemy o te pozycję - dodaje Such. - Mimo, ogromnej wagi pojedynku, musimy podejść do niego bardzo spokojnie. Nerwy trzeba zostawić w szatni.
W Częstochowie, w pierwszym meczu sezonu, akademicy zwyciężyli nasz zespół dopiero w tie-breaku. Teraz czas na rewanż. Rywali dzieli w tabeli różnica jednego punktu. Resovia (19 pkt.) jest trzecia, a AZS czwarty. Stawka jest więc bardzo wysoka.
RZESZÓW - piątek (godz. 17). SĘDZIUJĄ: Jacek Sęk (Kielce) i Sylwester Strzylak (Radom). Transmisja TV 4 (godz. 17). W pierwszym meczu: AZS - Resovia 3:2.
Ekipa spod Jasnej Góry gra w kratkę. Wygrała w Olsztynie (3:2), ale przegrała u siebie z Politechniką Warszawa (2:3). W środę bez problemów ograła we Wrocławiu Gwardię 3:0. Rzeszowianie stoczyli ciężki bój (3:2) z akademikami z Olsztyna. Czy więc nie będę zmęczeni.
- Uważam, że ten pięciosetowy pojedynek nie powinien zaważyć na postawie naszej drużyny. Na zmęczenie narzekał tylko trochę Piotr Łuka, dlatego zajął się nim w czwartek masażysta - powiedział Such.
Gacek został w domu
- Od trzech tygodni los nas nęka i nie możemy zagrać w najmocniejszym składzie. W Rzeszowie zabraknie Piotra Gacka, którego dopadł jakiś wirus i musiał zostać w domu. Wydobrzał już Robert Szczerbaniuk i zagramy o zwycięstwo. Nieważne czy za dwa, czy za trzy punkty - nie owija w bawełnę Radosław Panas, drugi trener częstochowskiej drużyny. - Chcemy odrobić straty po wpadce u siebie z Politechniką, ale wiemy, że będzie to bardzo trudna sztuka. Resovia gra bardzo dobrze, jest na fali.
Ubierzcie się na biało-czerwono
Resovia może liczyć na wspaniały doping.
- Ubierzcie się na biało-czerwono - apeluje do kibiców Tomasz Paulukiewicz z firmy "Promo", - Niech będzie kolorowo i głośno. Emocje gwarantowane.
- Będziemy gotowi na twardy, zacięty bój. Publiczność rzeszowska, o której tyle dobrego słyszeliśmy obejrzy bardzo dobry pojedynek, dwóch sąsiadów w tabeli i dwóch godnych siebie drużyn - zakończył Panas.
Kto jeszcze nie ma biletu, ma szanse, aby obejrzeć na żywo ten najważniejszy mecz 10. kolejki ekstraklasy i zaśpiewać, że "Resovia wygra mecz...". Pozostało jeszcze 200 biletów. Będą sprzedawane w piątek od godz. 10 w hali Podpromie.
Zwycięstwo resoviaków byłoby pięknym prezentem urodzinowym dla trenera Such. A więc panowie, gramy va banque!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!