Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największa od lat susza wpłynie na uprawy. Czy podkarpaccy rolnicy mogą liczyć na pomoc od rządu?

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Suszę widać nie tylko na polach, wystarczy spojrzeć, jak mało wody jest w Wisłoku, czy innych rzekach
Suszę widać nie tylko na polach, wystarczy spojrzeć, jak mało wody jest w Wisłoku, czy innych rzekach Krzysztof Kapica
Wody Polskie będą na mniejszych rzekach przerabiać zastawki i inne urządzenia tak, aby można było nawadniać pola i gromadzić wodę na trudne czasy. Z tym, że trudne czasy już są, a pracę nad tym zaczną się „jeszcze w tym roku”. Co z innymi formami walki ze skutkami suszy?

Rolnicy martwią się o swoje uprawy, a konsumenci o ceny warzyw, owoców i innych produktów spożywczych. Pojawiają się również obawy o to, że mogą wyschnąć studnie i zabraknie nam wody. Niestety, na poprawę się jak na razie nie zanosi.

Co rząd robi z tą sytuacją? Porozmawialiśmy z przedstawicielem rzeszowskiego oddziału Wód Polskich. Instytucja prowadzi od kilku miesięcy kampanię społeczną i edukacyjną, która ma na celu uświadomić mieszkańców naszego województwa, jak cennym dobrem jest woda i co powinniśmy robić, by jej nie zabrakło.

A co z działaniem praktycznym?

- Na mniejszych rzekach i ciekach są często urządzenia melioracyjne, które w latach 60, 70 służyły odwadnianiu. My chcemy zmienić ich funkcje, żeby służyły też do nawadniania pól. Będziemy odbudowywać i restaurować niektóre zastawki, przepusty, żeby złapać wodę, wypiętrzyć ją i później wykorzystać istniejącą sieć rowów, żeby ta woda do nich wpłynęła i nawadniała użytki rolne. Na terenie podkarpackiego w ciągu trzech lat będzie przeznaczone na to ponad 8 mln złotych

– opisuje Krzysztof Gwizdak z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Inwestycja rusza w tym roku, jednak nie wiadomo jeszcze kiedy. Możemy się więc domyślać, że na tegoroczną suszę raczej nie pomoże. W przeciągu trzech najbliższych lat w całej Polsce takich obiektów powstanie 645, a kosztować mają ponad 150 mln zł. Jeśli chodzi o samo podkarpackie, to w tym roku modernizację przejdzie 15 obiektów.

Pomoc dla rolników

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa prowadzi nabór wniosków na budowę lub remont urządzeń wodnych dla gospodarstw rolnych.

- Rolnicy, którzy chcą zabezpieczyć swoje uprawy przed skutkami suszy, mogą ubiegać się w ARiMR o dotację na inwestycję w nawadnianie gospodarstw. Wnioski będzie można składać do 20 lipca 2020 roku – termin został wydłużony w związku trwającą pandemią koronawirusa. Przedłużenie terminów naborów to dobra wiadomość dla rolników, którzy chcieli by uzyskać pomoc, ale mają trudności ze sporządzeniem potrzebnej dokumentacji – opisuje Teresa Pamuła, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Rolnicy będą mogli np. wykonać nowe nawodnienie, zmodernizować istniejące, aby zaoszczędzić wodę, czy przystosować nawodnienie do działania na większym obszarze. Do tej pory do ARiMR wpłynęły cztery wnioski na kwotę dofinansowania ponad 341 tys. zł. O pomoc ubiegać mogą się rolnicy posiadający gospodarstwo o powierzchni od 1 ha do 300 ha, którzy zarabiają na produkcji rolnej i są zarejestrowani w krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności. Inwestycja nie może być mniejsza niż 15 tys. zł, a refundacji podlega 50 proc. kosztów. Maksymalna dopłata wynosi do 100 tys. zł.

Warto wspomnieć również o tym, że w tym roku wypłacane są rolnikom pieniądze w ramach pomocy za szkody w uprawach spowodowane suszą i innymi gwałtownymi stanami pogodowymi w zeszłym roku. Można przypuszczać, że w 2020 roku ARiMR również przyjmie takie wnioski. Łączne wsparcie rolników za straty w 2019 roku wyniosło ponad 10,7 mln zł.

Do ARiMr wpłynęło 5287 wniosków. Najwięcej z nich złożono z powiatów:

  • mieleckiego - 2021,
  • rzeszowskiego - 471,
  • kolbuszowskiego - 471,
  • niżańskiego - 454,
  • lubaczowskiego - 327.

Przypomnijmy, że według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej sytuacja z suszą już w tym momencie jest najpoważniejsza od kilku lat. Rośliny, które sieje się wiosną, jak np. zboża, powinny już kiełkować. Niestety, nie mają one wystarczająco dużo wody, żeby się rozwinąć.

Z dnia na dzień opada poziom wody w Wisłoku. Tak w czwartek wyglądała rzeka w Rzeszowie. Czy czeka nas największa od lat susza?PRZECZYTAJ TEŻ: Najpierw koronawirus, później susza. To może zniszczyć podkarpackie plantacje

Opada poziom wody w Wisłoku w Rzeszowie. Czy to już susza? [ZDJĘCIA]

Prognozy również nie napawają optymizmem: następne miesiące będą bardzo suche i upalne. Jedynie w maju może w naszym województwie nastąpić przełom i spaść deszcz. Nie wiadomo jednak, czy to jakkolwiek poprawi obecny stan.


ZOBACZ: To najgorsza susza, jaką mamy od lat - przyznaje hydrolog z IMiGW Grzegorz Walijewski [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24