Miał twarz owiniętą ciemną chustką i czapkę bejsbolówkę z daszkiem. W ręku trzymał broń lub atrapę. Wymachując nią zażądał od kasjerek pieniędzy.
Spanikowane kobiety dały mu, ile miały. Mężczyzna uciekł w kierunku dworca.
Do napadu doszło ok. godz. 13.40 w samym centrum Rzeszowa, przy ul. Grunwaldzkiej. Tu z jednej strony jest centrum handlowe Europa, po przeciwnej stronie ulicy PKO BP.
W banku Millennium było czterech pracowników - dwóch do obsługi klienta i dwóch kasjerów, gdy wtargnął tam szczupły, niewysoki (ok. 165 - 175 cm), ok. 25 - letni mężczyzna. z charakterystycznymi zapadniętymi policzkami. Miał czapkę z napisem "adidas", jasną kurtkę kangurkę, niebieskie spodnie (dżinsy lub sztruksy) i adidasy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dopiero w drzwiach zdążył naciągnąć na twarz ciemną chustkę. Niejako "wepchnął" do wewnątrz wchodzących przed nim klientów. W sumie było ich wewnątrz czterech.
Bandyta miał broń
- Zaczął wymachiwać czymś, co przypominało prawdziwą broń. Był agresywny. Krzyczał. Żądał pieniędzy - mówi Witold Szczekala, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.
Spanikowane kobiety wydały mu pieniądze. Zdążyły jednak wcisnąć przycisk napadowy powiadamiający ochronę. Ta przyjechała przed policją.
- Młody człowiek zapakował pieniądze do sporej kieszeni z przodu kangurki. Pokrzyczał jeszcze i wyszedł. W kierunku dworca PKS - dodaje. Szczekala.
Rysopis jest, sprawcy wciąż szukamy
Kilka godzin pracowali na miejscu policyjni technicy. Przesłuchiwani byli świadkowie, tworzony był rysopis sprawcy.
Ustaliliśmy też, że młodego człowieka zarejestrowały zamontowane w okolicy i w banku kamery.
Po napadzie filii Millennium strzegli ochroniarze. Bank został zamknięty dla klientów. Ludzie zatrzymywali się zaciekawieniem, co się stało. Pytaliśmy okolicznych handlowców, co wiedzieli.
- Nie wiemy, czy napastnik uciekł, czy wsiadł do auta i odjechał. Przyszliśmy do pracy na drugą zmianę. Zmiennicy niczego nie zauważyli. Wszystko musiało dziać się bardzo szybko - mówią sprzedawcy z sąsiadującego z bankiem sklepu monopolowego.
Uciekiniera nie widział także pracownik kantoru wymiany walut.
- Aż dziwnie mi tutaj teraz tak siedzieć. Trochę strach - mówi.
Ktokolwiek widział tego człowiek i wie, gdzie przebywa, proszony jest o kontakt z policją pod nr 997 lub 510 997 154.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas