Napięty terminarz Iwony Nierody. W sobotę walka na gali DSF

- Myślę, że to będzie bardzo fajna walka do oglądania – mówi królowa polskiego kickboxingu. – Ewa jest młoda, ale ma bardzo duże umiejętności. Obserwowałam ją, jak była juniorką i już wtedy wiedziałam, że będę się z nią bić. Niedawno razem podpisywałyśmy kontrakt z DSF i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że wkrótce nas skonfrontują.

Obie zawodniczki miały spotkać się już w grudniu, ale na ten termin nie godziła się zawodniczka z Warszawy.

– Przyznam, że dawno nie byłam tak zestresowana przed walką, jak teraz – mówi Nieroda. – Może nie jest to jeszcze walka o pas, ale na pewno jak wygram, to o niego zawalczę. Myślę, że mam dużo więcej do stracenia niż ona. Łatwo nie oddam zwycięstwa, bo mogłoby to źle wpłynąć na resztę mojego sezonu.

Pietrzykowska jest zawodniczką warszawskiej Palestry i specjalizuje się w K1. Ma na koncie m.in. dwa tytuły mistrzyni Polski. Dwa lata temu zdobyła brąz mistrzostw świata, a w ubiegłym roku wystartowała na mistrzostwach Europy, ale bez powodzenia.
- Nie była w najlepszej formie, teraz jednak może być inaczej – tłumaczy Nieroda. – Jeśli chodzi o mnie, to czuję się bardzo dobrze, przygotowania były tak bardzo ciężkie i bałam się, że przesadzimy. Teraz jest już fajnie, od wtorku mam wolne i odpoczywam przed walką. Jaka będzie forma? Dowiemy się w sobotę.

W walce wieczoru gali DSF wystąpią Kamil Jenel i Francuz Yohan Lidon, a także Maciej Jewtuszko, który zmierzy się z Michałem Ronkiewiczem.

Dla Nierody będzie to początek maratonu, bo tydzień po gali wystartuje w mistrzostwach Polski low-kick.

– Niezależnie od wyniku walki w Mysłowicach, muszę tam jechać, bo jestem kadrowiczką i jest to dla mnie turniej obowiązkowy. Potem mam w maju zawody Pucharu Świata, a międzyczasie chciałabym wystartować na mistrzostwach Polski K1 w Sanoku (26-28 kwietnia). O tym, czy tam zawalczę zdecyduję jednak dopiero po gali DSF.

ZOBACZ TAKŻE - Stadion - Iwona Nieroda mówi o igrzyskach, więzieniu i ślubie [WIDEO]