Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastrój był bojowy

JAROMIR KWIATKOWSKI, JERZY MIELNICZUK
Podczas sobotniej manifestacji nie zabrakło ręcznej wyrzutni rakietowej.
Podczas sobotniej manifestacji nie zabrakło ręcznej wyrzutni rakietowej. KRZYSZTOF ŁOKAJ
STALOWA WOLA. Do głosu w debacie nad sytuacją gospodarczą kraju zapisała się czwarta część delegatów, a ze względu na powagę sytuacji, długość wystąpień przedłużono z 3 do 10 min. Powstanie związkowa lista pracodawców, którzy nie płacą pracownikom.

Zjazd poprzedziła msza św. w bazylice Matki Bożej Królowej Polski, którą odprawił ks. bp Edward Frankowski. Sufragan sandomierski przez wiele lat był proboszczem parafii MBKP i opiekunem hutników. W 1988 r. odprawiał msze pod bramą strajkującej huty.
Bp. Frankowski pytał, co zostało ze zwycięstwa "S" w 1980 r. - Nie tak wyobrażali sobie Ojczyznę robotnicy strajkujący w 1980 r. - mówił. Jego kazanie kilka razy przerywano gromkimi brawami. - O wielu sprawach boimy się mówić w związku, a biskup to wszystko powiedział z kościelnej ambony - mówił Jacek Smagowicz z Krakowa.

Niesłowna panna "S"?

- To już nie Najjaśniejsza Rzeczpospolita, a masa upadłościowa - grzmiał ze zjazdowej trybuny Jacek Smagowicz. Inni mówili o strajku generalnym. Brawami przyjęto informację, że udało się wreszcie założyć pierwszą strukturę "S" w sieci McDonald?s. - Chwilę, chwilę! - przerywał burzę braw delegat, który przyjechał do Stalowej Woli z tą informacją. - Wczoraj ci, którzy zapisali się do związku, zostali wyrzuceni z pracy.
- Jest w nas wewnętrzny lęk przed podejmowaniem odważnych decyzji - mówiła delegatka z Dolnego Śląska. - Czy znowu wrócimy do domów i usłyszymy, że panna "S" jest niesłowna?

Statut najszybciej za pół roku

Zjazd nie zajął się problemem dostosowania przestarzałego statutu związku do zmieniającej się sytuacji w "Solidarności" i w kraju. Zdecydowano, że najpóźniej do końca maja przyszłego roku zostanie zorganizowana sesja Krajowego Zjazdu Delegatów specjalnie w celu przyjęcia nowego statutu.
Zjazd zobowiązał też Komisję Krajową do utworzenia rejestru pracodawców, którzy nie płacą pracownikom.

"Dynastia" rzeszowskich sekretarzy

Zjazd podjął jedną ważną decyzję personalną. Józef Niemiec, dotychczasowy wiceprzewodniczący i sekretarz Komisji Krajowej, który został sekretarzem Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (wylatuje do Brukseli w środę), zrezygnował w związku z tym ze stanowiska. Delegaci wybierali nowego członka "krajówki" na jego miejsce. Ubiegało się o nie dwoje kandydatów: Małgorzata Franczyk, rzeczniczka rzeszowskiej "S", i Bronisław Gibadło z Regionu Małopolska. Kandydaturę Małgorzaty Franczyk rekomendował szef związku Janusz Śniadek. Wygrała w drugiej turze i na zakończenie zjazdu składała uroczystą przysięgę na związkowy sztandar.
Franczyk ma zostać nowym sekretarzem Komisji Krajowej. - Będę ją proponował - potwierdził dziennikarzowi "Nowin" Śniadek (formalnie wyboru sekretarza dokona Komisja Krajowa na najbliższym posiedzeniu).
W kuluarach żartowano, że gdyby rzeczywiście wybrano rzeczniczkę rzeszowskiej "Solidarności", to można by mówić o "dynastii" sekretarzy z Rzeszowa. M. Franczyk byłaby bowiem trzecią z rzędu osobą - po Stanisławie Alocie i Józefie Niemcu - piastującą tę funkcję w KK.

Dowiedzą się o nieszczęściu huty

Henryk Serafin, pracownik HSW:

Dobrze się stało, że zjazd "S" odbył się w Stalowej Woli. O nieszczęściu huty dowie się więcej ludzi. Nie wierzę, by zjazdowa uchwała w sprawie huty coś jej pomogła. To jest tylko taki ukłon pod publikę. Rząd wyraźnie nie chce hucie pomagać i żałuję, że na zjeździe nie padło hasło do strajku generalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24