Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz człowiek w Brukseli

PAWEŁ KUCA
PODKARPACKIE. Zarząd województwa chce wysłać do Brukseli specjalnego urzędnika, który miałby dbać o interesy regionu. Na utrzymanie jego biura będziemy musieli wyłożyć rocznie ok. 200 tys. zł.

Do powstania placówki potrzebna jest m.in. zgoda polskiego MSZ. Przedstawiciel Podkarpacia w Brukseli byłby wyłoniony w drodze konkursu. Kandydat musiałby znać dwa języki obce, a także prawo międzynarodowe i prawo UE.

- Jeśli ludzie powiedzieli, że chcą wejścia Polski do Unii Europejskiej, trzeba wykorzystać możliwości, jakie daje członkostwo w Unii - mówi marszałek Leszek Deptuła.
Podczas wczorajszej sesji radni jednomyślnie zdecydowali, żeby zdjąć ten punkt z porządku obrad. Komisja współpracy międzynarodowej uznała, że najpierw trzeba ustalić cele, a potem wysyłać urzędników.
- Nie rozumiem, dlaczego Podkarpacie ma sobie pozwalać na utrzymywanie kosztownego biura w Brukseli, które nie załatwi żadnych problemów. Województwa lubelskie i podlaskie miały takie biura. Teraz są one w trakcie likwidacji - mówił radny Stanisław Zając.
- Taka placówka kosztuje 200-250 tys. zł rocznie - mówiła Wanda Rakszawska-Stopyra, radna LPR. - W dodatku są już instytucje, które mają zajmować się zdobywaniem pieniędzy.

BARBARA KUŹNIAR-JABŁCZYŃSKA, radna niezależna

Województwo nie potrzebuje biura w Brukseli. W maju 2004r. wejdziemy do Unii Europejskiej i będzie sporo pieniędzy. Główny problem będzie polegał na tym, żeby je dobrze wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24