Nasz Patronat. To będzie już XV Harasymiada w Komańczy

Nikt tak poetycko nie traktował Bieszczadów, jak Jerzy Harasymowicz, więc trudno się dziwić, że Biblioteka Publiczna w Komańczy nosi Jego imię. I wraz z miejscowym urzędem gminy oraz gminnym ośrodkiem kultury jest organizatorem Harasymiady.

- Jerzy Harasymowicz wielokrotnie bywał w Bieszczadach, także w Komańczy, miał tu przyjaciół, pisał o tym w swoich wierszach – wyjaśnia Ada Hryćko z BP w Komańczy.

- Wędrował z żoną i przyjaciółmi po Połoninach, chłonąc miejscową historię. Wiersze zawarte w tomiku „Wesele rusałek”, to poetycki obraz bieszczadzkich wiosek z kopułami cerkwi i wszechobecnymi świętymi z ikon. Jednym słowem – zaginiony świat.

Bieszczady stały się ostatnią fascynacją poety, piewcy gór. Jeździł tutaj tak często, jak tylko mógł. Harasymowicz uczestniczył w licznych spotkaniach z czytelnikami w Ustrzykach Górnych, w Czarnej, również w Komańczy. Po śmierci poety na Przełęczy Wyżnej stanął pomnik Mu poświęcony. Musi odwiedzić go każdy, bo tu zaczynają się najbardziej popularne bieszczadzkie szlaki.

Pomnik uznawany jest na symboliczny grób poety, bowiem jego prochy po śmierci rozsypano nad Bieszczadami.

Harasymiada jest hołdem dla poety, który oddawał hołd Bieszczadom. Na najbliższą organizatorzy zapraszają 6 września (piątek) do Restauracji pod Kominkiem w Komańczy. Powitanie o godz. 16. Chwilę później można będzie usłyszeć recytacje wierdzy Harasymowicza w wykonaniu dzieci i młodzieży. Rozstrzygnięty też zostanie konkurs plastyczny „Lasy, laki i kwiaty, wtopione w poezję Jerzego Harasymowicza”. O Harasymowiczu opowiadać będą dr Edward Marszałek, Krystyna Chowaniec i gość specjalny Adam Ziemianin. Po krótkiej przerwie spotkania zakończą koncerty Jerzego Krupy i Angeli Gaber.
Wstęp oczywiście bezpłatny.