Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz powiat wiele zawdzięcza WOŚP

Jakub Hap
Jakub Hap
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Agnieszką Mazur i Aleksandrem Chwedeńczukiem, wieloletnimi członkami jasielskiego sztabu orkiestry Jerzego Owsiaka

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to dzieło niezliczonej ilości osób, ale nie byłoby jej bez tego jednego - mężczyzny z nieustanną chrypą, w żółtych spodniach i czerwonych okularach. Kim jest dla Was Jerzy Owsiak?
AGNIESZKA: Człowiekiem, który jak nikt wcześniej potrafił zjednoczyć masy w słusznej sprawie. Bez którego polskie szpitale byłyby bardzo ubogie, a wiele małych istnień ludzkich nie otrzymałoby szansy przeżycia. Choć trzeba pamiętać, że starsi też wiele Jurkowi zawdzięczają.

OLEK: To wspaniały człowiek o potężnym sercu, wielki autorytet. Zrobił coś, czego nie da się określić słowami. Ma mój dozgonny szacunek.

Lata mijają, a WOŚP wciąż jest fenomenem, podczas każdej kolejnej edycji angażuje wielkie rzesze serc. Co ta orkiestra ma w sobie, że tak chce się w niej grać?

AGNIESZKA: Przyciąga z wielu powodów. Głównym są oczywiście jej owoce w postaci sprzętu, dzięki któremu ratowane jest życie. Ludzie widzą efekty kolejnych finałów akcji w swoich społecznościach, wiedzą o urządzeniach, które pewnie nigdy nie trafiłyby do ich szpitali gdyby nie orkiestra. Nie mają więc wątpliwości, że warto wrzucać do puszek z serduszkiem, bo te pieniądze nie zostaną zmarnowane.

OLEK: Ogromne kwoty, jakie rok w rok zbierane są na ulicach i potem zamieniane na niezbędny sprzęt medyczny to główna wizytówka WOŚP, ale nie jedyna. Drugą są ludzie tworzący tę wielką orkiestrową rodzinę, skorzy do bezinteresownego trudu na rzecz drugiego człowieka, współdziałania w imię szczytnej idei. WOŚP to dzieło setek czy tysięcy osób, z którym aż chce się identyfikować. Orkiestra daje radość - niezależnie od tego, czy jesteś wolontariuszem, czy tylko wrzucasz do puszki.

Zatrzymajmy się na chwilę przy wolontariuszach. Kim są, jak trafiają do sztabów orkiestry?
AGNIESZKA: To osoby w różnym wieku, wykonujące rozmaite zawody, czasem, wydawałoby się z zupełnie innych światów. Przeważają młodzi, ale są i osoby starsze. Wolontariusze angażują się w WOŚP przede wszystkim z potrzeby zrobienia czegoś dla społeczeństwa. Wiek nie gra roli, liczy się dobre serce.

OLEK: Ci, którzy zaznali smaku pomagania w orkiestrze, przyprowadzają innych i tak to się kręci. Dominują osoby młode, bo one mają najwięcej czasu, i zwykle dużo chęci - choć z tą chęcią u dzisiejszej młodzieży, jak wszyscy wiemy, bywa różnie. Ale nie ma co narzekać - WOŚP jest dowodem na to, że młodzież potrafi być wspaniała.

W Jaśle orkiestra gra niemal od początku istnienia akcji. Wśród ludzi, którzy nakręcają tutaj WOŚP dziś, w 2017 r., znajdziemy osoby zaangażowane w pierwsze edycje?
AGNIESZKA: Jest kilku takich. Nie tylko motywują do działania młodszych koleżanki i kolegów, ale nawet angażują własne dzieci. To pokazuje, że orkiestra łączy pokolenia. W gronie wolontariuszy często wspominamy dawne edycje akcji, z sentymentem wracamy do lat dziewięćdziesiątych. WOŚP to dla wielu kawał życia.

Ilu wolontariuszy z Jasła i okolic wyjdzie na okoliczne ulice 15 stycznia?
AGNIESZKA: 125. Dominować będą gimnazjaliści, ale nie zabraknie też uczniów szkół ponadgimnazjalnych, studentów, ludzi pracujących. Najstarsi, którzy wezmą puszki i pójdą w miasto, mają ponad sześćdziesiąt lat.

OLEK: Podczas poprzednich edycji było nas więcej. Jednak ilość nie przekłada się na jakość. W przeszłości nie raz zdarzało się, że mniejsza grupa uzbierała więcej pieniędzy. Wierzymy, że znów damy radę.

Kto wrzuca do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?
OLEK: Wszyscy. Ci, którzy chcą pomagać i wiedzą, jak ogromną siłę ma WOŚP. Orkiestrę wspierają dzieci, młodzież, dorośli, osoby starsze. Słowem - cały przekrój społeczeństwa. W Polsce, ale i poza jej granicami.

AGNIESZKA: Puszki wypełniane są też przez rodziców, którzy doskonale zdają sobie sprawę, ile wcześniaków przeżyło tylko dlatego, że orkiestra wyposażyła szpitale w odpowiedni sprzęt. Datki przekazują również ci, którzy doceniają troskę WOŚP o osoby w podeszłym wieku - a pragnę przypomnieć, że od trzech lat zbieramy pieniądze na doposażanie oddziałów geriatrycznych.

Mieliście styczność z konkretnymi rodzinami, które skorzystały na orkiestrze? Rodzicami, których pociecha nie przeżyłaby, gdyby nie sprzęt WOŚP?
AGNIESZKA: Zdarzały się sytuacje, że do kwestujących wolontariuszy podchodziły osoby, które dawały do zrozumienia, dlaczego nie skąpią grosza na WOŚP, podkreślały, że są jej wdzięczne. One najmocniej przekonały się o mocy naszej akcji i zawsze będą największymi jej ambasadorami.

OLEK: Również podczas tradycyjnych orkiestrowych licytacji można było spotkać takie osoby. Dla wszystkich, którzy zaangażowani są w organizację WOŚP tego typu spotkania są bardzo motywujące i wzruszające. Cieszymy się, że nasze wspólne dzieło służy ludziom. Nie ma takiego miejsca w Polsce, gdzie ktoś nie skorzystał na orkiestrze. A takie inicjatywy jak np. Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków są największą wartością. To, że każde nowo narodzone dziecko przechodzi badanie słuchu, jest tylko i wyłącznie zasługą WOŚP!

Ile Jasło zyskało dzięki kwestom orkiestry?
OLEK: Przez wszystkie edycje - około milion złotych. Sam oddział geriatryczny jasielskiego szpitala w ostatnich latach otrzymał sprzęt o łącznej wartości ponad 253 tys. złotych.
AGNIESZKA: Trzeba jednak zauważyć, że kwoty, które każdego roku udaje się uzbierać w naszym powiecie, nie zostają tutaj. Orkiestra działa tak, że pieniądze z wszystkich miast są centralizowane, a następnie rozdzielane na różne szpitale. Jasło na tym korzysta, bo, przykładowo, mimo że na ulicach uzbieramy np. 50 tys. zł, nasz szpital może dostać sprzęt za drugie tyle - i nierzadko tak się działo. Bilansując uzbierane kwoty z wartością wszystkich urządzeń, które trafiły nie tylko do szpitala w Jaśle, ale też m.in. lokalnych przychodni czy „Medyka”, wniosek może być tylko jeden - nasz region orkiestrze naprawdę wiele zawdzięcza.

Przed nami jubileuszowy 25. finał WOŚP, podczas którego znów zbierane będą pieniądze na seniorów. Ale orkiestra jak co roku zagra nie tylko poprzez wolontariuszy z puszkami, ale też za sprawą artystów. I w Jaśle ta tradycja jest kultywowana.
AGNIESZKA: Staramy się, by mieszkańcy naszych stron mieli nagrodę za to, że wspierają orkiestrę. W tym roku gwiazdami wieczoru w Jaśle będą Plateau i Krzysztof Kilijański. Nie zabraknie także licytacji, tradycyjnego światełka do nieba i szeregu innych atrakcji.

Czego można życzyć orkiestrze na 25. urodziny?
OLEK: Dobrych ludzi, którzy zawsze będą działać dla WOŚP.

W naszym powiecie organizację orkiestry od lat wspiera wiele osób i instytucji - m.in. Urząd Miasta w Jaśle, starostwo, MDK, harcerze ZHP, OSP, masa sponsorów, bez których np. koncerty nie miałyby racji bytu. Liczymy, że nigdy ich nie zabraknie.

AGNIESZKA: Jak to czego? Żeby grała do końca świata i jeden dzień dłużej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24