NFZ nie zapłacił za nadwykonania za kardiologię w rzeszowskim szpitalu

- Z aneksu, jaki dostaliśmy od NFZ została wyłączona kardiologia. Nie tylko my nie wiemy dlaczego, ale też kiedy dostaniemy pieniądze - mówi dyrektor jednego ze szpitali w Rzeszowie. - Wysłaliśmy do NFZ pismo z takim pytaniem, ale odpowiedzi na razie brak - dodaje.

Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego NFZ tłumaczy, że za nadwykonania za ubiegły rok w przypadku zabiegów ratujących życie, czyli tych nielimitowanych, NFZ już zapłacił. Wstrzymane wypłaty dotyczą tylko zabiegów planowanych. Decyzja była powodowana faktem, że w ub. roku urzędnicy zanotowali nagły i gwałtowny wzrost tych świadczeń. Wcześniej szpitale ich nie wykazywały. Dlaczego? Nie wiadomo.

- Analizujemy tę sytuację, która zresztą nie dotyczy jednego szpitala - zaznacza Jakubowicz. - Po dokonaniu weryfikacji zobaczymy w jakim procencie zapłacimy za te nadwykonania.

Jak informuje rzeczniczka Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie nadwykonania za 2015 rok dotyczące usług medycznych w zakresie kardiologii nie zostały jeszcze zapłacone przez NFZ, jest to przedmiotem postępowania ugodowego. Chodzi o kwotę około 7,2 mln zł.

- Natomiast jeśli chodzi o pozostałe rodzaje świadczeń, to kwestie te zostały uregulowane na poziomie około 80- 90 proc. - informuje Ewa Tarkowska-Bryk.

Przypomnijmy, że według wyliczeń SW nr 2 w Rzeszowie, nadwykonania wynosiły ok. 17 mln zł. Najwięcej na oddziałach zabiegowych: kardiologii (7,2 mln zł), neurochirurgii (1,4 mln), chirurgii ogólnej (1,7 mln zł). Z kolei Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 im. F. Chopina twierdził, że wysokość nadwykonań wynosi tu ok. 11 mln zł, a dotyczy praktycznie wszystkich oddziałów.

Swoje dane i szczegółowe kwoty w sprawie nadwykonań przedstawiciele NFZ mają podać w czwartek.