NFZ zapłaci za prostowanie zębów

- W ubiegłym roku na kontrakty zdecydowały się trzy gabinety ortodontyczne z Rzeszowa. W przyszłym roku na pewno nie będzie ich mniej. Do tej pory umowy podpisały gabinety z ulic: Piłsudskiego, Warzywnej i Wita Stwosza - mówi Marek Jakubowicz, rzecznik oddziału NFZ w Rzeszowie.

Jest szansa, że umowy z funduszem podpiszą kolejni ortodonci. W najbliższą środę NFZ zaprosi specjalistów do rokowań.

- Zależy nam, by umowy podpisało jak najwięcej nie tylko ortodontów, ale także stomatologów, którzy specjalizują się w leczeniu zębów dzieci i młodzieży. Mamy nadzieję, że wystarczającą zachętą okażą się wyższe niż obecnie stawki za leczenie pacjentów do 18 roku życia, które będą obowiązywały w przyszłym roku - dodaje Jakubowicz.

W ramach leczenia ortodontycznego NFZ płaci m.in. za założenie ruchomego aparatu na zęby. Mogą go dostać dzieci, które mają nie więcej niż 12 lat. Wizyty kontrolne są do 13 roku życia.

Chętnych na leczenie nie brakuje, bo na prywatne prostowanie zębów dziecka trzeba wydać krocie. Ruchomy aparat to wydatek od 500 zł do nawet tysiąca. I to tylko na jeden łuk zębów. Jeszcze więcej, bo nawet 3 tys. zł, kosztują aparaty stałe, tzw. blaszki. Do tego trzeba doliczyć koszty wizyt kontrolnych (od 50 zł wzwyż za jedną).

- Za założenie córce aparatu zapłaciłam 4 tys. zł. Za każdą wizytę w gabinecie płacę od 100 do 150 zł. I tak co 4 tygodnie - mówi pani Renata z Rzeszowa, mama gimnazjalistki.

Do ortodonty, który przyjmuje w ramach umowy z NFZ, nie trzeba mieć skierowania. Wystarczy zarejestrować dziecko w gabinecie. Adresy gabinetów można zdobyć pod numerem NFZ: tel. 17 8604251, 252 lub 161.