Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nice 1 liga. Ostatni dzwonek dla Stali Mielec. Niedzielny mecz z Chrobrym Głogów może zdecydować o całym sezonie

Kuba Zegarliński
Stal Mielec nie wygrała w tym sezonie żadnego meczu wyjazdowego, na który trzeba było pojechać więcej niż 400 kilometrów. Jej kibice liczą, że ta zła passa skończy się w Głogowie
Stal Mielec nie wygrała w tym sezonie żadnego meczu wyjazdowego, na który trzeba było pojechać więcej niż 400 kilometrów. Jej kibice liczą, że ta zła passa skończy się w Głogowie Krzysztof Kapica
Przed piłkarzami Stali Mielec bardzo ważne spotkanie. Podopieczni Zbigniewa Smółki w niedzielę grają na wyjeździe z Chrobrym Głogów.

Stal marzyła o dobrej serii, ale na taką wciąż musi czekać.

Przed meczem z Chojniczanką w Chojnicach pisaliśmy, jak trudne dla mielczan są mecze wyjazdowe, na które trzeba jechać dalej niż 400 kilometrów. Niestety, okazało się, że nad Stalą wisi jakieś fatum - długa podróż równa się, kiepski wynik. Tak też było w Chojnicach. Mielczanie może nie byli zespołem gorszym, bo mieli też swoje sytuacje, ale jednak przegrali 0:1 i ich droga do awansu zdecydowanie się wydłużyła.

Jedyna bramka w meczu padła po stałym fragmencie gry. Przy wrzutce z rzutu rożnego, zagranej w okolice krótkiego słupka, najwyżej wyskoczył Wojciech Lisowski, który uderzeniem głową dał Chojniczance gola, i, jak się później okazało, zwycięstwo.

- Przegraliśmy, ale zagraliśmy jeden z lepszych meczów w rundzie. Niestety, taka jest piłka. Przegraliśmy spotkanie w Chojnicach, ale z taką grą moich zawodników mogę być spokojny. Jest kilka meczów i na pewno się nie poddamy - mówi trener Stali, Zbigniew Smółka.

- Muszę powiedzieć, że jestem dumny z mojego zespołu, bo naprawdę, kibice w Chojnicach mogli zobaczyć bardzo fajną piłkę, taką piłkę, którą ja kocham. Mieliśmy dużo sytuacji w obu połowach. Dostaliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, a potem biliśmy głową w mur - dodaje.

Teraz przed Stalą mecz z Chrobrym Głogów i znów kłaniają się dalekie wyjazdy. Do Głogowa z Mielca jest ponad 550 kilometrów.

Nie jest to dobry prognostyk dla mielczan, ale może właśnie w najbliższym meczu przyjedzie tak oczekiwane przełamanie. Najwięksi rywale Stali nie śpią i po ostatniej kolejce zepchnęli drużynę Zbigniewa Smółki.

- W tabeli jest bardzo ciasno i po każdej kolejce mogą być przetasowania - mówił po wygranym meczu z Wigrami Łukasz Wroński.

Jego słowa po meczu w Chojnicach, znalazły potwierdzenie. Stal do niedzielnego meczu z Chrobrym podejdzie z 5. miejsca w tabeli.

- Musimy się teraz zregenerować i utrzymać dyspozycję - podkreśla trener Smółka. - Widać, że potrafimy grać w piłkę i będziemy walczyć w kolejnych spotkaniach - zaznacza.

Początek meczu Chrobry - Stal w niedzielę o godzinie 17:45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24