- To była ostatnia szansa dla Nicklasa Porsinga i można powiedzieć, że w pełni ją wykorzystał - powiedział po meczu z Polonią Bydgoszcz trener Janusz Ślączka.
Trudno nie zgodzić się ze szkoleniowcem Stali Betad Leasing Rzeszów, bo Duńczyk w niedzielę pojechał naprawdę znakomicie i był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Porsing wywalczył tzw. płatny komplet (13 punktów plus 2 bonusy). - Cóż mogę powiedzieć, jestem po prostu szczęśliwy - przyznał po niedzielnych zawodach duński żużlowiec. Śmiało można powiedzieć, że rzeczywiście miał nóż na gardle, bo w ostatnim spotkaniu w Częstochowie spisał się naprawdę fatalnie zdobywając zaledwie 1 punkt.
- Mimo, że czasu na trening za wiele nie było, to na szczęście udało nam się zneleźć przyczynę słabszej jazdy Nicklasa - zdradził Ślączka. - Jego motocykl był po prostu za słaby i zdecydowaliśmy się na wymianę zapłonów. Okazało się, że wreszcie to wszystko zaczęło jechać - dodał trener rzeszowskiego zespołu.
O zmianach w sprzęcie wspomnianych przez Janusza Ślączkę wypowiedział się również sam zawodnik. - Rzeczywiście wprowadziliśmy zmiany w motocyklach i to wszystko się nam dzisiaj odpłaciło - mówił wyraźnie zadowolony Porsing. - Wreszcie lepiej wychodziłem ze startu i znacznie ułatwiło mi zadanie. Co więcej, dzisiaj znacznie bardziej pasował mi tor, więc można śmiało powiedzieć, że po prostu wszystko mi dzisiaj pasowało - dodał.
W niedzielnym meczu swoje pierwsze ligowe zwycięstwo odnotował z kolei wychowanek rzeszowskiego klubu Mateusz Rząsa. Junior Stali znakomicie wyszedł ze startu w biegu młodzieżowym i prowadzenia nie oddał do samej mety mimo, że do końca naciskał go znacznie bardziej doświadczony Oskar Ajtner - Gollob. - Wreszcie udało mi się wygrać ten pierwszy bieg w lidze - cieszył się po zawodach. - Trochę długo na to przyszło mi czekać, ale teraz jestem bardzo zadowolony. Żałuję trochę kolejnych biegów, bo niestety nie było już tak dobrze, ale ogólnie nie było dzisiaj źle - podsumował rzeszowianin.
- Do tej pory Mateusz nie miał szczęścia, bo już dwukrotnie w tym sezonie mógł wygrać bieg - dodaje Janusz Ślączka. - W Daugavpils prowadził i po trzech okrążeniach miał defekt, potem ktoś za nim znowu upadł i też się nie udało. Wreszcie wygrał, więc będzie miał chrzest - zakończył z uśmiechem trener Stali Betad Leasing Rzeszów.
W najbliższej ligowej kolejce (28. 08.) rzeszowianie udadzą się na derbowy pojedynek do Krosna i są w nim stawiani w roli faworyta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?