Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicolas Szerszeń: Po sezonie pozostał duży niedosyt. Nie zostaję w Asseco Resovii

Marek Bluj
Marek Bluj
Nicolas Szerszeń wyjechał w środę z Rzeszowa do rodziców we Francji z uczuciem dużego niedosytu po nieudanym dla Asseco Resovii sezonie i sentymentem dla miasta
Nicolas Szerszeń wyjechał w środę z Rzeszowa do rodziców we Francji z uczuciem dużego niedosytu po nieudanym dla Asseco Resovii sezonie i sentymentem dla miasta Krzysztof Kapica
- Chciałem dla Rzeszowa zrobić więcej. Myślałem, że odegram w zespole większą rolę. Nie spełniły się moje osobiste oczekiwania - mówi Nicolas Szerszeń, który żegna się z Asseco Resovią.

Asseco Resovia zakończyła sezon na piątym miejscu. Jak to skomentujesz?

Nasz cel był inny. Chcieliśmy być w trójce. Trochę to wszystko takie niesmaczne, ale biorąc pod uwagę kontuzje i inne okoliczności, jakoś sobie w tej sytuacji poradziliśmy.

Jesteś zadowolony ze swojej gry i postawy?

Starałem się robić tyle, ile mogłem, znów miałem poważną kontuzję naderwania ścięgna podeszwowego. Ciężko było powrócić do optymalnej dyspozycji. Bardzo pragnąłem dać od siebie dla drużyny więcej. Za dużo nie pojawiałem się na boisku, a chciałem częściej. Mam uczucie pewnego niedosytu.

Nie brakuje opinii, że Asseco Resovia miała w swoim składzie bardzo dobrych zawodników, ale nie było ducha drużyny.

Tak. Wydaje mi się, że nie było w naszej drużynie jedności, takiej osmozy między zawodnikami, dlatego nie wyszedł ten projekt, chociaż na papierze ładnie wyglądał. Atmosfera była w miarę. Była profesjonalna. Nic więcej na ten temat nie powiem.

Był to twój czwarty sezon w PlusLidze i trzeci w Asseco Resovii, z rokiem przerwy na grę w Suwałkach.

Już powiedziałem, że chciałem w tym sezonie pograć więcej, dlatego zdecydowałem się zmienić klub. Chcę więcej przebywać na boisku, nie tyle chodzi mi o większą pewność gry, ale o większe szanse na to.

Decydujące dla końcowej oceny sezonu były wyniki ćwierćfinałowych meczów play-off z Wartą Zawiercie...

Warta pokazała większe i lepsze zgranie niż my. Zwłaszcza w końcówkach. Kiedy zaczęło się robić „ciepło”, brakowało nam spokoju, opanowania i panowania nad sytuacją.

Zostajesz w Asseco Resovii, czy odchodzisz po tym sezonie do innego klubu?

Nie zostaję w Rzeszowie, będę grał w klubie LUK Lublin. Jest to młody, nowy zespół w PlusLidze. Ma nowy fajny, na profesjonalnym poziomie projekt. Wiadomo, że to nie jest taki sam budżet, jak w Resovii. Szukam jednak przynajmniej jednego takiego sezonu, jaki miałem w Suwałkach. Dobrego dla mnie i drużyny. Bez kontuzji.

Nie dostałeś propozycji, aby zostać w Asseco Resovii?

Dostałem propozycję, ale nie w roli, której oczekiwałem dla siebie.

Do Rzeszowa sentyment jednak mimo wszystko pozostanie?

Oczywiście. Dla nas Rzeszów był to taki trochę drugi dom na świecie. Tutaj z żoną wzięliśmy ślub, tutaj w tym roku urodziła się nasza córeczka, tutaj spędziliśmy trzy lata i mamy wielu znajomych. Czuliśmy się tu naprawdę dobrze. Ciężko wyjeżdżać. Takie jest jednak życie sportowca, że podczas kariery przechodzi nawet kilka razy z klubu do klubu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24