Nie będzie ciężkiego mistrza świata z Polski. Wawrzyk znokautowany

Andrzej Wawrzyk był piątym Polakiem, który stanął przed szansą walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej i podobnie jak jego poprzednicy poległ.

Jedynie w pierwszej rundzie Wawrzyk zaprezentował się dobrze. Już w połowie drugiej rundy inicjatywę przejął Powietkin, który posłał Polaka na deski. Andrzej wstał, ale od tego momentu koncentrował się jedynie na obronie.

W trzeciej rundzie Wawrzyk nie pokazał już nic. Dostał kolejny cios sierpowy i po raz drugi wylądował na deskach. Polak wstał, ale nie na długo, kolejny lewy sierpowy wylądował na szczęce Wawrzyka i sędzie zakończył walkę.

- Nie zależało mi na szybkim nokaucie, ale żeby poboksować, cóż udało się dość szybko wygrać. W kolejnej walce chcę się spotkać z Władimirem Kliczko - powiedział po walce Powietkin.