Po głosowaniu nad każdym z czterech projektów uchwał intencyjnych mówiących o zamiarze likwidacji gimnazjów w czterech miejscowościach, na wypełnionej do ostatniego miejsca widowni rozlegały się oklaski. Tak mieszkańcy reagowali na to, że nieznaczna większość radnych głosowała po myśli rodziców zagrożonych szkół.
Za wcześnie na likwidację
- Cieszymy się, że nasze gimnazjum ocalało - komentowała po sesji Bogusława Jarosz, przewodnicząca rady rodziców z Jaworza Górnego.
Wtórował jej Józef Szewczyk z Parkosza: - Decyzja rady jest dobra. To jest to, o co walczyliśmy. Jeżeli jest tak, że dzieci rzeczywiście ubywa, to sprawa likwidacji gimnazjum sama się kiedyś rozwiąże. Na razie uczniów jest wystarczająco dużo i na zamykanie szkoły jest za wcześnie.
Rodzice o zamiarze likwidacji gimnazjów dowiedzieli się nieco ponad tydzień temu. W ubiegłym tygodniu w każdej z zainteresowanych miejscowości odbyły się spotkania mieszkańców z władzami gminy. Wszędzie toczyły się burzliwe dyskusje, a stanowisko rodziców było jednoznaczne: nie chcemy likwidacji gimnazjów.
Nie poślą dzieci do Pilzna
Dyskusji i wojny na argumenty nie brakowało także wczoraj przed głosowaniami radnych. Negatywne stanowiska w sprawie likwidacji gimnazjów odczytali przedstawiciele rodziców i nauczycieli. Swoje opinie dorzucili też radni.
- Potrzeba oszczędzania jest bezdyskusyjna, ale nie musimy zaczynać jej od oświaty, gdzie odbija się to na dobru dziecka - przekonywał Michał Maziarka, zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej.
- Niepokoi mnie, że górę bierze ekonomia, a nie liczy się dobro dziecka, nie liczy się nauczyciel - mówiła Zofia Ziaja, radna z Łęk Górnych.
Przeciwnicy likwidacji gimnazjów argumentowali, że wysyłanie uczniów z Parkosza, Lipin i Jaworza Górnego do gimnazjum w Pilźnie będzie dla nich traumatycznym przeżyciem i negatywnie wpłynie na wyniki w nauce.
- Te dzieci początkowo pewno rzeczywiście będą zagubione, ale czy nie przeżyją traumy, kiedy trzy lata później wybiorą się do jeszcze większych szkół w Dębicy czy Tarnowie? Dzięki pobytowi w gimnazjum w Pilźnie nauczą się funkcjonować w większych grupach. W dodatku będą się uczyć w nowoczesnej, świetnie wyposażonej szkole - ripostował radny Czesław Ziaja.
Plan burmistrza Pilzna wziął w łeb
Przeciwników zmian nie przekonała też burmistrz Pilzna Ewa Gołębiowska, która przypomniała, że tylko w ub.r. gmina dołożyła do subwencji oświatowej 4,6 mln zł, a sytuacja jeszcze będzie się pogarszać.
- Prognozy są nieubłagane. Liczba dzieci będzie spadać, a wraz z nią subwencja oświatowa. Oznacza to, że z roku na rok trzeba będzie dokładać do oświaty z naszego budżetu coraz więcej - wyjaśniała.
Według jej zamierzeń, cztery gimnazja miały być likwidowane stopniowo. Zaniechano by w nich naboru do pierwszych klas. Już uczące się tam dzieci kontynuowałyby naukę aż do skończenia szkoły. Rocznie likwidowano by trzy etaty nauczycielskie. Koszt jednego z nich to 50-70 tys. zł. Nauczyciele tracący pracę byliby wybierani z grona tych, którzy mają uprawnienia do wcześniejszej emerytury. Dzieciom gmina zapewniłaby bezpłatny dowóz do Pilzna, a w przypadku uczniów z Łęk Górnych - do Łęk Dolnych. W wyniku wczorajszej decyzji radnych opozycyjnych ten plan nie będzie realizowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!