Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie było łatwo". Opinie po wygranej Developresu Bella Dolina Rzeszów w Lidze Mistrzyń [WIDEO]

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Wideo
od 16 lat
- Potrzebowaliśmy czasu. Zaczęliśmy grać dobrze od trzeciego seta - mówił po wyjazdowej wygranej 3:2 z Vasasem Budapeszt Stephane Antiga, trener Developresu Bella Dolina Rzeszów. Więcej w materiale wideo.

Dwie pierwsze partie „Rysice” zagrały w słabym stylu i przegrały. Najpierw do 20, a później, na przewagi, do 26. W trzecim secie nasze siatkarki złapały kontakt (20:15), a w kolejnym doprowadziły do wyrównania (25:20). O wygranej w meczu z Vasasem musiał więc zdecydować tie-break. W nim siatkarki ze stolicy Podkarpacia pokazały siłę - wreszcie dobrze funkcjonował serwis. Właśnie asami Ann Kalandadze (MVP) zakończyła to spotkanie (15:9).

- Dla naszych przeciwniczek mógł to być mecz życia. Weszły w tym spotkaniu na poziom, którego nie prezentują na co dzień. Chwała im za to, bo zagrały bardzo fajną siatkówkę. My początkowo byłyśmy troszkę przestraszone tym, co się dzieje na boisku. Ale jestem ogromnie z nas dumna, bo tak naprawdę mogłyśmy wrócić po godzinie do szatni. Na szczęście podniosłyśmy się i trzeba się cieszyć z tego zwycięstwa - mówiła libero Daria Przybyła.

Ze swojego występu nie była zadowolona środkowa Developresu, Anna Obiała.

- Nie pomogłam zagrywką. Kompletnie mi nie siedziała. Może troszkę częściej niż zwykle popracowałam blokiem i tych dotknięć piłki było więcej - oceniła reprezentantka Polski.

- Od trzeciego seta zaczęłyśmy grać i popełniać mniej własnych błędów. Wszystkie wzięłyśmy się w garść, grałyśmy swoją siatkówkę. Troszkę przytłoczyłyśmy przeciwniczki i myślę, że dlatego wygrałyśmy to spotkanie. Najważniejsze jest zwycięstwo. Nikt nie powiedział, że w Lidze Mistrzyń będzie łatwo - dodała.

A co po meczu powiedział trener Stephane Antiga?

- Na początku Węgierki grały agresywnie w zagrywce i groźnie w ataku. A my byliśmy nieobecni. Nawet po naszych twarzach było widać, jak słabo gramy. Potem to się odmieniło, każda z zawodniczek zaczęła grać normalnie, z pozytywną mentalnością i obecnością wszędzie na parkiecie. Nie było łatwo, ale bardzo fajnie, że wygraliśmy - podsumował francuski szkoleniowiec.

Zaraz po spotkaniu zespół Developresu ruszył w drogę powrotną autokarem.

- Wróciliśmy do Rzeszowa o 4 nad ranem, później cały dzień siatkarki miały odpoczynek. Najbliższy trening odbędą w piątek o godzinie 17 - zdradził nam Damian Wrona, oficer prasowy Developresu.

Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzyń „Rysice” rozegrają u siebie 10 stycznia (wtorek) z włoskim Imoco Conegliano, świeżo upieczonym Klubowym Mistrzem Świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24