Nie chcą szczepić dzieci? Są za to karani grzywnami

Szczepienia ochronne dzieci to obowiązek rodziców (opiekunów). Nie wszyscy jednak chcą się temu podporządkować, bojąc się możliwych powikłań. Ich zdaniem autyzm, paraliż, upośledzenie itp. to skutki podania szczepionki.

Dr inż. Adam Sidor, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Rzeszowie mówi, że szczepionka to preparat leczniczy, więc mówienie o powikłaniach jest nieporozumieniem. Mogą, jak w przypadku każdego leku, pojawić się działania niepożądane.

Gdy rodzic jest na „nie” w takiej sytuacji lekarze próbują przekonywać go, tłumaczyć, perswadować, uświadamiać ewidentne korzyści płynące ze szczepień ochronnych. Nie zawsze to jednak skutkuje. Bywa, że z takimi rodzicami próbują rozmawiać także inspektorzy z sanepidu. Są jednak jednostki oporne, do których nie trafiają żadne argumenty. Nawet upomnienie powiatowego inspektora sanitarnego.

- Jeśli rodzic nie dostosuje się do upomnienia, wojewódzki inspektor sanitarny może złożyć wniosek o wszczęcie egzekucji i nałożyć grzywnę - tłumaczy dyrektor Sanepidu.

Grzywna jest uzależniona od liczby brakujących szczepień. W przypadku jednego kara finansowa to 200 zł, przy braku kilku - 400 zł, a w sytuacji uchylania się od wszystkich szczepień - 700 zł. Takie postępowanie egzekucyjne trwa około 3 miesięcy. Projektowana jest zmiana ustawy, aby można było od razu wystawiać mandat.

- Mamy na Podkarpaciu powiaty, w których w ogóle nie ma takich postępowań, jak Jasło, Mielec, Nisko, Przemyśl, Ropczyce, Rzeszów. Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Ustrzyki Dolne - wylicza dyrektor Sidor.

WIDEO: Główny Inspektor Sanitarny: W kwestii szczepień polegajmy na wiedzy specjalistów

Źródło: AIP/x-news

Zdarza się, że rodzic płaci grzywnę, ale dziecka nadal nie szczepi. Procedura powtarza się.

- W województwie podkarpackim i tak jest bardzo dobrze, jeśli chodzi o wykonalność szczepień - podkreśla dyrektor Sidor. - W powiatach sięga ona 99 procent, a w miastach powyżej 95 procent. W 2015 roku rodzice nie zaszczepili 57 dzieci, w 2016 - 38, a w tym - 16. W sumie przez trzy lata - 111.

Dyrektor dodaje, że nie posuwają się do tak drastycznych środków, jak próba pozbawienia praw rodzicielskich osób, które nie szczepią pociech.

„Rzeczpospolita” podała, że w kraju są pierwsze takie przypadki. 14 czerwca rozprawa ma się odbyć w Sądzie Rejonowym w Inowrocławiu. Sprawa dotyczy 3,5-miesięcznej Wandy, której rodzice nie zgodzili się na szczepienie w pierwszej dobie po porodzie. Także do Sądu Rejonowego w Pile wpłynęły 3 takie zawiadomienia. Jak podaje „Rz”, sąd wszczął postępowanie w jednym przypadku, ale orzekł brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej.