Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się skusić na kredyty chwilówki

Norbert Ziętal [email protected]
Kredyty chwilówki wydają się na wyciągnięcie ręki nawet dla zadłużonych. Ale słono się za nie płaci. Fot. Dariusz Danek
Kredyty chwilówki wydają się na wyciągnięcie ręki nawet dla zadłużonych. Ale słono się za nie płaci. Fot. Dariusz Danek
Minimum formalności. Szybka decyzja o przyznaniu pożyczki, nawet z dostawą gotówki do domu klienta. Wiele osób daje się złapać na takie chwyty reklamowe. Szybka i łatwa "chwilówka" okazuje się bardzo droga.

Parabanki, czyli instytucje pożyczające pieniądze, które nie są bankami, wyrastają jak grzyby po deszczu. Niektóre co jakiś czas zmieniają nazwy, aby „odświeżyć” ofertę i zwabić kolejnych klientów.

Słono płacę za chwilówkę

- Dałam się skusić na pożyczke chwilówkę reklamie telewizyjnej. Zastanawiałam się, skąd wziąć na spłatę raty bankowej, a tu proszę. W telewizorze wyświetla się bezpłatny numer telefonu. Zadzwoniłam i miła pani z uśmiechem przyniosła mi pieniądze do domu. Teraz żałuję, bo będę musiała oddać dwa razy tyle. A pani po zwrot kolejnych rat puka do drzwi co tydzień, już bez uśmiechu - opowiada pani Danuta z Przemyśla.

Oferta dostarczenia pożyczanych pieniędzy do domu to doskonały chwyt marketingowy. Łapiący się na niego klienci rzadko od razu zauważają, że za tę wygodę słono zapłacą. Do tego dochodzi oczywiście oprocentowanie, prowizja itp.

Nie ma kredytu za darmo

Inne sposoby zwabiające klientów to „pożyczka w 15 minut”, „bez BIK”, czyli bez zaglądania do Biura Informacji Kredytowej, gdzie są dane o niesolidnych dłużnikach. Jest „chwilówka”, nawiązująca do popularnego dawniej pożyczenia pieniędzy z kasy zakładowej, co najczęściej oznaczało bezkosztowy, kilkudniowy kredyt. Teraz firma oferująca taką pożyczkę każe sobie za nią słono płacić.

- Często zgłaszają się do nas klienci, którzy skorzystali z usług parabanków i żałują swojej decyzji o wzięciu kredytu chwilówki. Niestety, opamiętanie przychodzi zbyt późno, gdy już nie można się wycofać z pożyczki i trzeba ją oddać z wysokimi kosztami - mówi Krzysztof Drabik, rzecznik praw konsumenta w Przemyślu.

Parabanki najczęściej bazują na klientach w trudnej sytuacji finansowej, którzy nie mieliby szans na otrzymanie kredytu lub pożyczki w banku. Potrzebują złotówek na zapłacenie zaległej raty, kupno opału na zimę, czy podręczników dla dzieci.

- Często ich klientami są osoby, które szybko i bez zbędnych formalności chcą pożyczyć pieniądze, bo mają nóż na gardle. Nie zastanawiają się, że w ten sposób wpadają w jeszcze większe kłopoty. Niektórzy mają po kilkanaście tysięcy długu, niskie dochody, a mimo to dalej pożyczają pieniądze. Bank takiej zadłużonej osobie odmówi, parabank nie - tłumaczy Drabik.

Oprocentowanie kredytu to nie wszystko

Często nie potrafimy właściwie ocenić całkowitych kosztów pożyczki chwilówki. Patrzymy na odsetki i prowizje, a nie zwracamy uwagi na dodatkowe zapisy do umowy.

- Banki schodzą z wysokości oprocentowania, aby ładnie w reklamach wyglądało. Ale przecież muszą na czymś zarabiać. Dlatego wciskają karty kredytowe, nawet jak ktoś ich nie potrzebuje. Plagą jest również wmawianie, że nawet niewielką pożyczkę należy ubezpieczyć.

Czasami, aby wziąć pieniądze, należy uruchomić w banku drogie w obsłudze konto. Zdarza się zawyżanie dochodów klienta, aby mógł więcej pożyczyć - opowiada pracownik jednego z banków.

O bankach, które najbardziej łupią klientów pisaliśmy w artykule: Oto najgorsze polskie banki! Korzystasz z ich usług?

Skąd lichwiarskie oprocentowanie w pożyczkach chwilówkach

- W większości pracownicy rozliczani są prowizyjnie, od tego, ile sprzedadzą. Jak wyczują uległego klienta, duszą go do spodu. Facet przyszedł pożyczyć 500 złotych na prąd, a wychodzi z banku z kartą kredytową, kilkoma ubezpieczeniami i kontem - dodaje bankowiec.

Według Krajowego Rejestru Długów w Polsce łączna kwota zaległych długów gospodarstw domowych wobec banków wynosi 34 mld złotych.

- 63 proc. przeterminowanych zobowiązań konsumentów i przedsiębiorców stanowią zaległości wobec banków – twierdzą autorzy „Kompleksowego Raportu o Długach” z Krajowego Rejestru Długów.

W woj. podkarpackim niespłacane długi wobec banków wynoszą ponad 1,7 mld złotych. Najwięcej kłopotów mają osoby w wieku 26 do 35 lat, którzy stanowią aż jedną czwartą wszystkich dłużników. 

Ile zapłacisz odsetek od 2,5 tys. zł kredytu chwilówki, możesz sprawdzić w naszej symulacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24