Jednym ze sposobów wyzysku jest np. zmuszanie pracowników do pracy w tzw. nadgodzinach. Może to wynikać z faktu, że w firmie… brakuje ludzi. Niektóre firmy są tak bezczelne, że nie tylko "zachęcają" pracowników do pracy ponad siły, to potem jeszcze "zapominają" o godziwej zapłacie za "nadliczbówki".
Zrozum szefa, ale…
Tu konieczne jest zastrzeżenie. Praca w godzinach nadliczbowych jest oczywiście dopuszczalna Pozwalają na to przepisy kodeksu pracy. Jest ona nawet niekiedy konieczna np. w razie prowadzenia akcji ratunkowych w sytuacjach zagrożenia życia, czy zdrowia ludzi, czy usunięcia awarii. W takich sytuacjach praca w godzinach nadliczbowych jest nawet dla pracownika obowiązkiem. Potwierdził to także Sąd Najwyższy w swoim stanowisku.
Jak skutecznie walczyć z wyzyskiem w przypadku pracy w nadgodzinach?
Jak skutecznie walczyć z wyzyskiem w przypadku pracy w nadgodzinach?
Krok 1. Sprawdź ewidencję czasu pracy (pracodawca ma obowiązek ją prowadzić). Powinna być tam odnotowana każda dodatkowa godzina ponad umówiony w umowie o pracę wymiar czasu pracy. Jako pracownik masz prawo wglądu do ewidencji i sprawdzić, czy jest rzetelnie prowadzona.
Krok 2. Powiadom Państwową Inspekcję Pracy. Inspektor ma prawo skontrolować zakład także po godzinach, czy pracownicy pracują dodatkowo i czy takie fakty są ewidencjonowane. W przypadku nieprawidłowości, zwróci się o ich usunięcie i może nałożyć mandat na pracodawcę
Są też okoliczności dopuszczalne, kiedy szef oczekuje od podległych sobie pracowników w nadgodzinach w przypadku nieoczekiwanego pojawienia się intratnego zamówienia. No cóż w takiej sytuacji… jakoś głupio odmówić.
Problem pojawia się, gdy pracodawca z pazerności lub bałaganu uznaje, że nadgodziny mogą być stałym elementem organizacji pracy w firmie. Natomiast zatrudnieni w niej ludzie zaczynają kończyć pracę według widzimisie szefa.
Poskarż się inspekcji
Co mają w takiej sytuacji zrobić pracownicy, którzy nie orientuja się w labiryncie prawa pracy?
- Muszą powiedzieć pracodawcy dość! Jeśli to nie pomoże nie pozostaje im nic innego jak zwrócić się do inspekcji pracy o przeprowadzenie kontroli - radzi Barbara Staszczak, prawnik w Regionie Rzeszowskim NSZZ "Solidarność".
Sami inspektorzy przyznają, że nadmierna pobłażliwość ze strony pracowników nie popłaca, bo taki pracodawca zaczyna wykorzystać spolegliwość pracowników i lekceważyć ich prawa. Bywa, że z czasem przestaje częściowo, a nawet całkowicie płacić za nadliczbówki, a jednocześnie nie daje w zamian wolnych dni, czy godzin.
Będą wyższe mandaty
Będą wyższe mandaty
Obecnie pracodawcom łamiącym prawa pracownicze grozi maksymalnie kara grzywny nakładana przez sądy grodzkiego wysokości 5 tys. zł.
Już niedługo, bo od 1 lipca nieuczciwi pracodawcy (UWAGA - także osoby działające w jego imieniu) łamiący prawa pracownicze mogą być surowiej karani od 1000 do 30000 zł, a W przypadku wielokrotnego łamania prawa grzywny mogą być jeszcze wyższe.
Jak na pełnym etacie
Firmy nie tylko "kantują" na nadliczbówkach. Niewypłacają też należnych pensji lub robią to z opóźnieniem. Często te pensje tez zaniżają. Nie zapewniają bezpiecznych warunków pracy.
Inną plagą, (najczęściej w sklepach, lub hipermarketach), jest zatrudnianie pracowników w niepełnym wymiarze czasu pracy, którzy pracują de facto na pełny etat, a nawet dłużej. Niestety zdarza się to nawet w renomowanych firmach.
Niektórzy przedsiębiorcy zatrudniają pracowników na podstawie umów cywilnoprawnych, mimo iż ich praca ma wszelkie cechy charakterystyczne dla stosunku pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Jerzy Stuhr kończy 77 lat. Przez lata budził szacunek, dziś ma zmarnowaną reputację