Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dajmy się okraść na cmentarzach [WIDEO]

Małgorzata Motor
archiwum
Rozmowa z nadkomisarzem Pawłem Międlarem, rzecznikiem podkarpackiej policji.

- Przed Wszystkimi Świętymi z cmentarzy giną już nie tylko kwiaty, znicze, wazony. Podobno złodzieje okradają też porządkujących groby.

- Rzeczywiście, kradzieży portfeli, dokumentów i kluczy na cmentarzach wcześniej nie odnotowywaliśmy. Z tego rodzaju zjawiskiem mamy do czynienia od dwóch, trzech lat. Wprawdzie takich przypadków nie było dużo, ale były to bardzo dotkliwe kradzieże.

- Dlaczego?

- Podczas porządkowania grobów, wieszamy płaszcz na przykład na skraju nagrobka lub kładziemy torebkę czy plecak z portfelem, kluczami do mieszkania, samochodu, telefonem komórkowym. Wystarczy, że pójdziemy chociażby wyrzucić śmieci, by po naszym powrocie już ich nie było. Tymczasem zostawiając dokumenty, klucze, dajemy złodziejowi tak naprawdę wszystko na tacy, bo zarówno swój adres jak i klucze do mieszkania. Gdy wrócimy z cmentarza, może się okazać, że zdążył już odwiedzić nasz dom i zabrać cenne rzeczy.

- W jaki sposób możemy powstrzymać złodziei?

- Trzeba być bardzo czujnym, nawet w takich miejscach, w których wydawałoby się, że nic złego nie może nas spotkać. Przede wszystkim nie zostawiać telefonów, dokumentów i kluczy bez dozoru. A tak w ogóle zastanowić się, czy są one nam potrzebne, kiedy wybieramy się na cmentarz. Łatwo nam przecież takie rzeczy zgubić, porządkując groby. My ze swojej strony wystawiamy na największych cmentarzach dodatkowych policjantów bez mundurów. Robimy więc wszystko, żeby przepłoszyć złodziei.
- Na cmentarzach nie mamy jednak do czynienia z zawodowymi przestępcami.

- To są najczęściej przypadkowi złodzieje, a kradzieże często są wynikiem tego, że ktoś po prostu chce zaoszczędzić. Zwykle wartość skradzionych kwiatów czy kilku zniczy nie przekracza 250 zł, więc odpowiedzialność karna jest niższa. Nie jest to bowiem przestępstwo, a wykroczenie. Wtedy, albo poprzestajemy na mandacie, albo kierujemy wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego. Maksymalna wysokość grzywny może wtedy wynieść 5 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24