W sprawie posłania 6-latków do szkół jest za dużo polityki, a za mało merytorycznej dyskusji. Prezydent trzymał w poniedziałek wszystkich zainteresowanych w niepewności niemal do ostatniej minuty (miał czas na podpisanie ustawy do północy i skwapliwie z prawa do wyczekania do końca skorzystał).
Pewnie mógł ogłosić swą decyzję wcześniej, ale być może nie chciał. Może chciał stworzyć atmosferę jak u Hitchcocka, nie wiem. To wydaje się jednak bez znaczenia, bo nieformalna koalicja PO-PSL-Lewica i tak weto odrzuci. I już widzę to podszczypywanie głowy państwa po głosowaniu w sprawie weta.
A ja - zamiast politycznych przepychanek i grania sobie nawzajem na nosie - wolałbym poważną, merytoryczną debatę. Pytań, na które trzeba odpowiedzieć, jest wiele. Oto niektóre.
Czy te zmiany przyczynią się do podniesienia poziomu nauczania w polskich szkołach, czy tylko skrócą maluchom dzieciństwo? Jaki program łagodniejszego wprowadzenia 6-latków (będzie to dla nich większy stres niż dla 7-latków) w edukacyjny "wyścig szczurów" ma ministerstwo? Czy szkoły są w ogóle przygotowane na przyjęcie 6-latków?
Odpowiedź na te pytania jest ważniejsza niż polityczna "gra" 6-latkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia