Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kłam medyka! - to akcja, do której dołączyli ratownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie

Beata Terczyńska
Nie kłam medyka! - to akcja, do której dołączyli ratownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Proszą, by wzywający karetkę nie zatajali kontaktu z zakażonymi koronawirusem, wrócili z zagranicy, mają gorączkę, duszności. Już kilka załóg pogotowia przez takie nieodpowiedzialne zachowanie pacjentów jest na przymusowej kwarantannie.

- Jesteśmy na pierwszej linii w walce z koronawirusem. Dlatego prosimy: podczas wzywania karetki informuj dyspozytora medycznego o jakichkolwiek możliwościach - nawet mało prawdopodobnych - kontaktu pacjenta z osobą zarażoną lub potencjalnie zarażoną. Daj nam szansę się zabezpieczyć. My ratownicy, lekarze, pielęgniarki w karetkach nie jesteśmy obojętni wobec naszych pacjentów. Wy również nie bądźcie obojętni wobec nas

- proszą pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

- W tym szczególnym czasie chcemy, abyście zrozumieli, jak ważne jest mówienie prawdy na temat swojego stanu zdrowia - tłumaczą.

Nagrali specjalny film, który opublikowali na facebooku.

Krzysztof Hejnowicz, ratownik medyczny rzeszowskiego pogotowia mówi, że niestety, mają już przykre doświadczenia z ukrywaniem prawdy. Kilka załóg karetek jest na przymusowej kwarantannie. Muszą czekać na wyniki badań osób, które mogły być źródłem zakażeń. Dodaje, że tu nie chodzi tylko o bezpieczeństwo ratowników, ich indywidualną obawę, bo przecież wykonują zawód obciążony ryzykiem. Nieodpowiedzialni pacjenci mogą skrzywdzić innych, w tym też swoich bliskich.

- Chcemy, aby ludzie zrozumieli, że to działa bardzo szeroko. Przyjeżdżając do osoby, która zataiła, że mogła zostać zarażona lub, że ma objawy, zaprzeczyła wszelkim weryfikującym pytaniom, wejdziemy do jej mieszkania nieprzygotowani, bez odpowiedniej odzieży ochronnej, masek, okularów i innych niezbędnych rzeczy. Przewieziemy później takiego pacjenta do szpitala, gdzie może zarazić personel i innych chorych.

Jeśli dopiero po paru godzinach "pęknie", przyzna się, to pytanie ile jeszcze kursów ta załoga pogotowia w międzyczasie zrobiła, z kim ratownicy mieli kontakt.

- Tworzy się niebywała liczba potencjalnych zagrożonych i osób, które trzeba wyłączyć z pracy - obrazuje. - Obawa polega na tym, że w ten sposób można położyć cały system, sparaliżować pogotowie, które nie będzie mogło wyjechać do zawałów serca, czy innych pilnych przypadków.

Do naszej redakcji dotarl też apel pracownika rzeszowskiego szpitala w związku z epidemią koronawirusa:
"Jestem z Rzeszowa. Pracuję w dużym prywatnym szpitalu położniczo-ginekologicznym. To co się u nas dzieje to prawdziwy Armagedon. Przede wszystkim brakuje ludzi do pracy. Od dawna na oddziale brakuje personelu, lecz teraz jest naprawdę dramatycznie. Koleżanki z oddziału, które mają małe dzieci zdecydowały się na opiekę nad nimi. Na polu walki pozostałyśmy my, młode dziewczyny na kontrakcie oraz nasze starsze koleżanki" - czytamy jego fragment. "Brakuje nam już sił. Codziennie mamy kilkadziesiąt nowych przyjęć. Zdarza się, że pacjentki celowo ukrywają, że miały kontakt z osobą, która mogła być zarażona wirusem. Jesteśmy bezradne. Nikt nie dba o nasze bezpieczeństwo. To tylko kwestia czasu, aż również i u nas pojawi się wirus, a może już jest, ale oczywiście nikt nie wykonuje testów. Nie mamy maseczek, gogli i kombinezonów. Lekarze ograniczają kontakt z pacjentami do minimum, my za to jesteśmy wysunięte na sam przód. Szpital zamknięty jest dla odwiedzających, z tego też powodu pacjentki mogą liczyć wyłącznie na naszą pomoc. Matki w połogu, noworodki zdrowe, chore i wcześniaki w inkubatorach, wszyscy polegają na nas. A co jeśli ktoś z nas już ma wirusa i rozsieje go na cały oddział? Po dyżurze wracamy do domu i padamy z wycieńczenia, fizycznego ale przede wszystkim psychicznego. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co przyniesie jutro".

Światowa Organizacja Zdrowia WHO opublikowała listę mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2. Zamieściła wyjaśnienia do nich.

Czosnkiem w koronawirusa? Światowa Organizacja Zdrowia WHO p...

Koronawirus na Podkarpaciu. Znikomy ruch na ulicach Rzeszowa. Zobacz wideo z drona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24