Talibowie zabili porwanego we wrześniu polskiego inżyniera - podały w sobotę rano pakistańskie media. Oficjalnego potwierdzenia tych dramatycznych wieści ciągle nie ma.
Pakistańska telewizja Geo i dziennik "The News" jako pierwsze poinformowały, powołując się na informacje przekazane przez porywaczy, że terroryści wykonali egzekucję na Polaku. Powodem miał być brak zainteresowania negocjacjami ze strony rządowej i niespełnienie żądań, które postawili talibowie.
Kilka godzin potem dziennik "Dawn" napisał o okolicznościach śmierci Polaka. Według gazety terroryści przestali wierzyć, że rząd uwolni ich towarzyszy, dlatego część z nich miała wątpliwości, czy zabicie Polaka ma sens. Pozwolono mu zadzwonić do rodziny, ale nie skorzystał z tej możliwości.
Oficjalnie nadal żyje
Doniesień medialnych o śmierci Polaka wciąż nie udało się wiarygodnie zweryfikować.
- Nie mamy ich oficjalnego potwierdzenia - mówił wczoraj Jacek Najder, wiceminister spraw zagranicznych podkreślając, że ciągle pracuje zespół kryzysowy zajmujący się sprawą polskiego inżyniera a w Pakistanie pozostaje specjalny wysłannik MSZ, Zenon Kuchciak.
Nie ma dowodów
Porywacze nie przedstawili dowodów, że zabili Piotra S. Według pakistańskiego dziennikarza, który ma kontakt z talibami, zapowiedzieli oni jednak ujawnienie filmu i zdjęć z egzekucji. Za wydanie ciała inżyniera porywacze żądają podobno dwóch i pół tysiąca dolarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc