Nie mamy polityki gospodarczej

- 80 proc. banków w Polsce należy do właścicieli zagranicznych. A oni prowadzą własną politykę. Za 2 - 3 lata zaczniemy budować autostrady i wtedy przydałby się ciężki sprzęt budowlany z HSW. Sprzęt używany niegdyś na Syberii, w Indiach i w krajach arabskich. Jeżeli huta upadnie, do budowy naszych dróg będą używane maszyny produkcji np. austriackiej. Dlatego banki nie dadzą kredytu HSW.

- Czy pieniądze podatnika posłużą do zapełniania studni bez dna?

- Nie. Wystarczy aby państwo stworzyło własną politykę gospodarczą. Tymczasem pokutuje u nas pogląd, że wszystko załatwi "niewidzialna ręka wolnego rynku". Wszystkie państwa, które po wojnie osiągnęły sukces ekonomiczny miały taką politykę. Wymieniać można długo: Japonia, Korea, Tajwan, Stany Zjednoczone. Niemiecki "cud gospodarczy" po 1945 to wynik mądrej polityki rządu Konrada Adenauera. Finlandia w 1990 r. przeżywała kryzys z powodu załamania się eksportu do ZSRR. Interweniował rząd i po kilku latach ten kraj zalał rynki światowe nowoczesnymi produktami (np. Nokia).

- Jakie jest lekarstwo dla Stalowej Woli?

- Nie uwierzę, iż polscy inżynierowie nie potrafią skonstruować transportera opancerzonego. Jest on zbudowany ze stali, która powinna pochodzić z naszych hut. Na silnikach z Rzeszowa latają wciąż tysiące MIGów. Silniki od Cegielskiego zamontowane są na setkach statków. Niemożliwe, iż nie potrafimy skonstruować nowego silnika dla potrzeb dla naszej armii. Możemy zaprosić do współpracy zagranicznego partnera z branży np. elektroniki wojskowej. Ale niech będzie to polski transporter, a nie fiński czy austriacki. Powtarzam: potrzebna jest polityka gospodarcza rządu. Choćby po to, by nie ponosić kosztów upadku miasta i zasiłków dla bezrobotnych gdyby huta miała zbankrutować.