- Nie może być mowy o żadnym niedosycie, bo mamy w kadrze pewnego rodzaju nadstan - twierdzi szef Speedway Stali Rzeszów

Nowy sezon, nowy skład Stali Rzeszów. W sumie szóstka nowych żużlowców...

Tak, mamy seniorów Kaia Huckenbecka, Ernesta Kozę, Josha Grajczonka i Linusa Sundstroema. Mamy dwóch nowych juniorów - Bartosza Curzytka i Mateusza Majchera.

Josh wraca do Stali po rocznej przewie . Wiem, że po nim i Erneście Kozie sporo sobie pan obiecuje. Uważa pan, że pojadą znacznie lepiej niż w ostatnim sezonie...

Rzeczywiście, tak jest, jestem dobrej myśli, obaj chcą się bardzo mocno dosprzętowić. Zamówili sprzęt u znanych tunerów. Uważam, że będą to takie nasze dwa dobre strzały. Oczywiście, podstawowym polskim zawodnikiem jest Karol Baran.

Nie podpisali kontraktów Nick Morris i Luke Becker. Twierdzi pan, że to tylko kwestia najbliższego czasu. Tak?

Jesteśmy dogadani z tą dwójką, tak więc spokojnie. Morris miał propozycje, ale jak wiem odmówił wszystkim, chce do nas przyjechać i osobiście podpisać kontrakt.

Jaki to jest skład? Taki jakiego pan sobie życzył, czy taki na jaki klub było stać i pozostał w związku z tym pewien niedosyt?...

Nie może być mowy o żadnym niedosycie, bo mamy w kadrze pewnego rodzaju nadstan, że tak to nazwę, ale dlaczego tak jest, zdradzę trochę później. Mamy dobrą drużynę, jestem z niej bardzo zadowolony. Hancock - ekstraliga, Sundstroem - ekstraliga, Huckenbeck - ekstraliga, Baran - ekstraliga. Czego jeszcze chcieć?...

Tylko siadać na porządne motory i jechać do ekstraligi ...

Dokładnie tak, bo taki jest nasz sportowy cel i ambicje.

Jak pan patrzy i analizuje składy rywali w Nice 1 lidze, to co pan sobie myśli?

Myślę, że ta pierwsza liga będzie bardzo mocna, ale nie mam obaw o nasze miejsce w niej.

Okienko transferowe będzie otwarte jeszcze tylko do 14 listopada. Jest szansa, że ktoś jeszcze do Stali dołączy?

Rozmawiamy z zawodnikami. I najprawdopodobniej z którymś jeszcze się dogadamy.

Bilans sezonu 2019 już zrobiony? Kasa się zgadza, czy są jeszcze jakieś zaległości?

Do końca roku spłacimy wszystkie należności z poprzednich lat, chcemy wyzerować wszystko. Jeszcze w tym roku zaprosimy kibiców na spotkanie, na którym zrobimy taki publiczny rachunek sumienia, co zrobiliśmy, rozliczymy się z naszych planów, co nam się nie udało, co jest w trakcie. Powiemy także o naszych planach na 2019 rok i dalszych. Nie będzie selekcji pytań, odpowiemy na wszystkie. Wiemy, jakie popełniliśmy błędy, ale mądrzy ludzie uczą się na błędach.

Żadnych zagrożeń, że Stal Rzeszów nie przystąpi do rozgrywek nie ma?**
Oczywiście, że nie ma, mimo, że ktoś przypuścił na nas bardzo ostry atak wybierając sobie bardzo wątpliwej jakości narzędzie. Jesteśmy czyści. Można zadzwonić i zapytać w GKSŻ, w PZMocie. Z zawodnikami jesteśmy rozliczeni, choć tych różnych trupów z szafy wypadało co chwilę wiele. Jednak poradziliśmy sobie. Tak na dobrą sprawę prawie wszystko opłaciliśmy z moich prywatnych pieniędzy, bo mieliśmy bardzo mało sponsorów. Zapraszam do współpracy w nowym sezonie.

Na koniec zdanie o trenerze i menedżerze...

Trenerem jest Janusz Stachyra, który - dopóki ja jestem w klubie - był, jest i będzie. Nawet laicy, którzy nie znają się na żużlu odróżniają trenera od menedżera. Jesteśmy na dobrej drodze, aby taką osobę na stanowisku menedżera zatrudnić.

ZOBACZ TAKŻE - Stadion - Agata Sawicka, siatkarka, Libero Developresu Rzeszów