Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie pozwolimy się truć

ANDRZEJ KOZICKI
Mieczysław Bernat, radny (z lewej)  i Józef Duma, mieszkaniec Wydrzy: Nie chcemy mieć w pobliżu popiołów, które zawierają szkodliwe  dla  zdrowia metale ciężkie.
Mieczysław Bernat, radny (z lewej) i Józef Duma, mieszkaniec Wydrzy: Nie chcemy mieć w pobliżu popiołów, które zawierają szkodliwe dla zdrowia metale ciężkie. AUTOR
GRĘBÓW. Składowisko dla 900 tys. ton popiołów z Elektrowni "Stalowa Wola" miało powstać na terenie byłej kopalni siarki "Jeziórko" w Grębowie. Taki projekt zaproponowało Przedsiębiorstwo Rekultywacji Terenów Górniczych. Sprzeciwili się temu mieszkańcy sąsiedniej Wydrzy. Ich protest poparło też ministerstwo ochrony środowiska.

PRTG wystąpiło do tarnobrzeskiego starostwa o pozwolenie na rekultywację popiołami 45 hektarów posiarkowych pól wydobywczych numer 20 i 21. Rocznie miało tam trafiać 90 tys. ton popiołów, którymi PRTG chciało zasypywać wyrobiska. Projekt zakładał, że w ciągu 10 lat powstanie półtorametrowa warstwa popiołu przemieszana z ziemią. PRTG, chcąc uzyskać zgodę mieszkańców Wydrzy, przedstawiło ekspertyzy sanepidu oraz służb ochrony środowiska, z których wynikało, że nie będzie to miało negatywnego wpływu na środowisko.
- Dyrektor Buczek, dyrektor PRTG, obiecywał nam, że dzięki temu przedsięwzięciu sporo ludzi znajdzie pracę. Kiedy dokładniej przejrzałem dokumentację, okazało się, że ekspertyza pochodzi sprzed ponad 20 lat i dotyczy zupełnie innego terenu (tzw. Jelnia w granicach administracyjnych Stalowej Woli). W ekspertyzie znajdowały się enigmatyczne stwierdzenia typu "popioły zawierają metale ciężkie, ale w stopniu nie stanowiącym zagrożenia, ewentualnie nieznacznym". Nikt w Wydrzy w to nie uwierzył - mówi Mieczysław Bernat, mieszkaniec Wydrzy, radny gminy Grębów.
Rada Gminy sprzeciwiła się planom PRTG. Podobne stanowisko zajęło ministerstwo oraz wydział ochrony środowiska tarnobrzeskiego starostwa: - Popioły zawierają metale ciężkie w ilościach przekraczających normy. PRTG tłumaczyło, że po zmieszaniu popiołów z ziemią stężenie toksyn zmaleje. W Polsce stosuje się popioły do niwelacji terenów. Ale nie na taką skalę, jak to miało być w Jeziórku. PRTG zamierzało nie rekultywować grunty, ale urządzić wielkie wysypisko popiołów - mówi Ryszard Grela, dyrektor wydziału ochrony środowiska starostwa.
Zbigniew Buczek, dyrektor PRTG nie zgadza się z negatywnymi opiniami: - Dysponuję naukowymi ekspertyzami stwierdzającymi coś wręcz przeciwnego. Wynika z nich niezbicie, że popioły mogłyby pomóc w przyspieszeniu rekultywacji zdegradowanych gruntów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24