Ma on stanąć w miejscu, gdzie kiedyś były szalety. Burmistrz miasta twierdzi, że monument zagraża bezpieczeństwu kierowców.
Od 77 lat pomnik stoi w centrum miasta na skrzyżowania przy wylotówce na Krosno. Władze miasta chcą go przenieść kilkaset metrów dalej. Dokładnie za dom kultury "Sokół. Cały koszt przedsięwzięcia to 10 tys zł.
Ograniczał widoczność
Mariusz Kawa, wiceburmistrz Strzyżowa argumentuje, że to dla dobra mieszkańców miasta.
- Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie poprosił nas o przeniesienie pomnika. Do tej pory np. autobusy, które wjeżdżały w drogę gdzie stoi pomnik, miały problemy z manewrami. - wyjaśnia.
PZDW buduje na Wisłoku w Strzyżowie most. Kierowcy, którzy będą chcieli na niego wjechać, muszą przejechać obok pomnika.
- Monument może zagrażać ich bezpieczeństwu, gdyż ogranicza im widoczność - uważa Jan Hołota z PZDW.
Zaczęli budowę bez pozwolenia
Zmianę lokalizacji pomnika oprotestowało wielu osób, m.in. członkowie organizacji patriotycznych i pracownicy naukowi.
- To deptanie symboli patriotycznych - denerwuje się prof. Józef Nowakowski, były wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Twierdzi, że burmistrz złamał przepisy, bo zanim dostał pozwolenie na budowę nowego podestu pod pomnik, zrobił wylewki i uzbrojenie Wiceburmistrz Kawa odpowiada, że inspektorzy nadzoru budowlanego nie stwierdzili, by władze miasta złamały prawo.
- Nic nie wykryli bo władze zakryły to deskami - przekonuje prof. Nowakowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?